W Królestwie Damarii przeznaczeniem Fay jest jedno — zabijanie smoków. Król wychował ją na swoją Bestię, jednak wielu rzeczy o niej nie wie. Łowczyni wie, że inni dowódcy śledzą każdy jej ruch, a potknięcie może kosztować życie. Pewien czerwonooki smok ma plany względem Fay i nie pozwoli, aby dziewczyna wykradła się z jego szponów. Co pocznie Władczyni Cieni, gdy przyjdzie jej się zmierzyć z wrogiem o wiele potężniejszym, niż kiedykolwiek mogłaby przypuszczać? Czy Łowczyni zdoła uratować przed zagładą nie tylko ludzi, ale też swoje serce?
.
Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwofeniks oraz @emilia.ziolkowska.autorka i za możliwość jej przeczytania. Dziękuję również, że mogłam ją objąć patronatem, ponieważ jest naprawdę wyjątkowa. Jak wiecie, ja na ogół nie bawię się w patronaty i w ogóle się do nich nie zgłaszam. Mam na koncie dwa i ten jest moim trzecim, ale … Dla takich historii warto! No ale do rzeczy, główną bohaterką jest Fay, która jest po prostu świetna, momentami strasznie wkurzająca. Na początku gdy o niej czytałam miałam wrażenie, że gdzieś już tą osobę widziałam, spotkałam, i nagle mnie olśniło. Fay to wypisz wymaluj JA ! Więc nie dziwne jest też to, że ją pokochałam totalnie. Ogólnie rzecz biorąc książka jest intrygująca i nie da się przewidzieć niczego. Wszystko ma swoje tempo i na szczęście nic nie gna na łeb na szyję. Urzekły mnie opisy, chociaż ich na ogół nie lubię, ale jeżeli są napisane w taki sposób, że mnie wciągają bardziej w czytanie to nie ma...