Kto chce naprawdę zrozumieć myśl obecnego papieża Benedykta XVI, powinien poznać jego refleksje i troski dotyczące liturgii. Do kwestii godnego celebrowania „działa Bożego” podchodzi on bowiem z zaangażowaniem właściwym zarówno dla nauczania Soboru Watykańskiego II (który nazwał liturgię „źródłem i szczytem” życia Kościoła), jak i dla szczególnie bliskiego Ojcu Świętemu ducha benedyktyńskiego (zgodnie z którym niczego nie należy stawiać ponad kult Boży). Jest to również sprawa, którą od lat traktuje jako jeden z najbardziej nabrzmiałych problemów. „jestem przekonany – pisał przed laty w swych wspomnieniach – że kryzys Kościoła, jaki obecnie przeżywamy, zależy w dużej mierze od rozkładu liturgii...”