Trzydziesta książka Amélie Nothomb, nagrodzona Prix Renaudot 2021. Osobista, niesentymentalna, na pozór lekka, a jednak wstrząsająca powieść, w której autorka oddała hołd swojemu ojcu, mówiąc jego głosem.
Zaledwie trzy epizody z dzieciństwa i młodości Patricka Nothomba, belgijskiego dyplomaty, zupełnie wystarczyły pisarce, by po mistrzowsku przedstawić zarówno słabość, jak i siłę człowieka.
Sześcioletni Patrick zostaje wysłany na wakacje do dziadka, poety i barona na zamku w Pont-d’Oye. Tam, pośród zgrai swoich małoletnich ciotek i wujków, przebywa w osobliwych warunkach: karmiony raczej kiepską poezją niż realną strawą, marznąc na kość w zimowe noce, zdany sam na siebie przechodzi prawdziwie darwinowską szkołę przetrwania. Po latach powie, że to właśnie dzięki temu rozwinął instynkt życia i hart ducha, które pozwoliły mu jako negocjatorowi stanąć twarzą w twarz z rewolucjonistami w Kongo i uratować setki zakładników.