Bohaterka książki jest dzieckiem nastolatków, których związek zakończył się tragicznie: na krótko przed rozwiązaniem Lucette zabija swego męża, w więzieniu rodzi córeczkę i zdążywszy jej nadać rzadkie imię Plectrude, popełnia samobójstwo. Dziecko przygarnia siostra Lucette i otacza ją najczulszą miłością, jak się wkrótce okaże, nie całkiem bezinteresowną. Krok po kroku Plectrude realizuje scenariusz, który życie napisało kiedyś dla jej matki. W tej zawikłanej historii pojawia się także Amelie Nothomb, na kartach książki Plectrude serdecznie się z nią zaprzyjaźnia. A potem... W jednym z wywiadów Amelie określiła swój sposób pisania jako "romantyzm paranoiczny". To określenie idealnie pasuje do Słownika imion własnych.