Tylko mężczyzna mógł napisać tak podniosłe dzieło na temat uczucia do prostytutki.
Czy kurtyzana zasługuje na prawdziwą miłość? Czy sam fakt profesji, którą się trudni oznacza, że jest ona złym człowiekiem?
Temat nie należy do najprostszych, a ja nie należę do osób, które lubią dawać taryfę ulgową sobie czy innym. Zdaję sobie sprawę, że bywają takie życiowe zakręty, które zmuszały i zmuszają do dziś kobiety do sprzedawania swojego ciała, ale czym innym jest dla mnie sytuacja, w której kobieta nie ma wyboru, a czym innym kiedy ta wybiera prostytucję świadomie, aby móc prowadzić rozrzutne życie.
"Jestem wreszcie zmęczona widokiem ludzi, którzy zawsze jednego żądają, którzy mi płacą i sądzą, że mi nie są nic winni. Gdyby każda poczynająca nasze haniebne rzemiosło, wiedziała co to jest, wolałaby zostać raczej pokojówką. Ale nie, chęć posiadania sukien, powozów, diamentów wabi nas".
Małgorzata Gautier nie może być więc postacią, którą jestem w stanie docenić. Współczułam jej na koniec, owszem, ale mimo wszystko nie potrafiłabym jej wszystkiego bezrefleksyjnie odpuścić, bo jednak okazało się, że nie jest aż tak rozpuszczona i wyrachowana, jakby się na początku wydawało. Podobnie nie jestem w stanie pojąć postępowania Armanda Duvala, ale to zapewne wynika z faktu iż nie jestem mężczyzną, a poza tym realia tamtej epoki wzbudzają we mnie momentami wstręt.
Muszę jednak uczc...