Hugh ciężko pracuje, by uratować rodową posiadłość. Ma dość kłopotów, dlatego wiadomość, że właśnie został opiekunem dwóch osieroconych dziewczynek, niezbyt go cieszy. Szybko znajduje guwernantkę, wyjątkowo skrytą pannę Olivię. Im dłużej ją obserwuje, tym częściej się zastanawia, kim jest kobieta, która wysławia się i ubiera jak dama, ale zachowuje wysoce niestosownie. Szczera do bólu, lekceważy jego uwagi, jawnie go krytykuje, a gdy o coś prosi, to właściwie… wydaje rozkazy. Milczy na temat swego pochodzenia, lecz jest oczywiste, że obracała się w najlepszym towarzystwie. Hugh to irytuje, a zarazem coraz bardziej pociąga. I nagle zupełnie przestaje go obchodzić, kim naprawdę jest panna, dla której stracił głowę.