Kryminał z schyłkowej epoki powieści milicyjnej.Akcja rozgrywa sie w Warszawie i oklolicach lat 80-tych.Oprócz wątku kryminalnego psychologiczne rozważania głównej bohaterki.
Wystarczy wspomnieć, że o trupie dowiadujemy się dopiero na stronie 130 (!), a prawdziwy milicjant (zresztą postać nie wyróżniająca się szczególnie) pojawia się o dalszych pięć stron później. Zważywszy więc na objętość dzieła, na śledztwo wystarcza niewiele ponad 50 stron. Nie ono jest tu jednak najważniejsze. Książka jest wyraźnie pozycją dla wrażliwszych czytelników (czytelniczek?) – dominują rozważania psychologiczne i zagadnienie nieszczęśliwej miłości głównej bohaterki, która towarzyszy jej przez całe życie i jest przyczyną coraz to gorszych komplikacji, zwieńczonych tragicznym finałem.
Wystarczy wspomnieć, że o trupie dowiadujemy się dopiero na stronie 130 (!), a prawdziwy milicjant (zresztą postać nie wyróżniająca się szczególnie) pojawia się o dalszych pięć stron później. Zważywszy więc na objętość dzieła, na śledztwo wystarcza niewiele ponad 50 stron. Nie ono jest tu jednak najważniejsze. Książka jest wyraźnie pozycją dla wrażliwszych czytelników (czytelniczek?) – dominują rozważania psychologiczne i zagadnienie nieszczęśliwej miłości głównej bohaterki, która towarzyszy jej przez całe życie i jest przyczyną coraz to gorszych komplikacji, zwieńczonych tragicznym finałem.