Kacper Zborowski po powrocie do rodzinnego Jarocina zostaje uwikłany w morderstwo, którego nie popełnił. Wprawdzie sąd oczyścił go z zarzutów, ale to wcale nie oznacza, że w jego życiu w końcu zapanuje spokój. Wydarzenia z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć, a Kacper zaczyna na własną rękę prowadzić śledztwo, próbując zdemaskować brudne sprawki burmistrza miasta i zrozumieć, jaką rolę w tym układzie odegrał przed laty jego ojciec. Rozdarty między spokojem i bezpieczeństwem bliskich, a chęcią odkrycia prawdy i szukaniem sprawiedliwości, czuje, że pogrąża się w narastającym wokół niego mroku...
"Otula mnie zło, nienawiść, a ja zamiast wyrzucić je z siebie jak najszybciej, pielęgnuję je.
– Idzie nocka, ciemność zła… – szeptałem, uświadamiając sobie, że ta ciemność zła kroczy za mną jak cień."