Ciemno, prawie noc

Joanna Bator
7.2 /10
Ocena 7.2 na 10 możliwych
Na podstawie 63 ocen kanapowiczów
Ciemno, prawie noc
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.2 /10
Ocena 7.2 na 10 możliwych
Na podstawie 63 ocen kanapowiczów

Opis

Reporterka Alicja Tabor wraca do Wałbrzycha, miasta swojego dzieciństwa. Osiada w pustym poniemieckim domu, z którego przed laty wyruszyła w świat. Dowiaduje się, że od kilku miesięcy w Wałbrzychu znikają dzieci, a mieszkańcy zachowują się dziwnie. Rośnie niezadowolenie, częstsze są akty przemocy wobec zwierząt, w końcu pojawia się prorok, Jan Kołek, do którego w biedaszybie przemówiła wałbrzyska Matka Boska Bolesna. Po jego śmierci grupa zbuntowanych obywateli gromadzi się wokół samozwańczego „syna", Jerzego Łabędzia. Alicja ma zrobić reportaż o zaginionej trójce dzieci, ale jej powrót do Wałbrzycha jest także powrotem do dramatów własnej rodziny: śmierci rodziców, samobójstwa pięknej starszej siostry, zafascynowanej wałbrzyską legendą księżnej Daisy i zamku Książ. Wyjaśnianiu tajemnicy Andżeliki, Patryka i Kalinki towarzyszy więc odkrywanie tajemnic z przeszłości Alicji. W swojej najnowszej książce Joanna Bator nawiązuje do konwencji powieści gotyckiej. Nie po to jednak, by bawić czytelnika: w tym, co niesamowite, często ukryta jest prawda o nas, której na co dzień nie chcemy pamiętać. Z recenzji poprzednich książek: Najważniejszy tekst literacki przełożony z polskiego od czasu „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej i „Gnoja” Wojciecha Kuczoka. Richard Kämmerlings, „Die Welt" (o Piaskowej Górze) Zmysł obserwacji, doskonałe wyczucie języka, a przede wszystkim warsztat pisarski Joanny Bator nadają mikrokosmosowi śląskiego osiedla z wielkiej płyty wymiar uniwersalny. Marta Kijowska, „Neue Zürcher Zeitung" (o Piaskowej Górze) Opowieść dygresyjna, ironiczna, empatyczna, sarkastyczna i - gdy mówi o mężczyznach - często satyryczna. Przywodzi na myśl prozę Elfriede Jelinek. Jörg Plath, Deutschlandradio Kultur (o Piaskowej Górze) Od pierwszych stron „Chmurdalii” czujemy powieściowy oddech, spokojny rytm i tok narracji, który dziś jest rzadkością w polskiej literaturze. Justyna Sobolewska, „Gazeta Wyborcza"
Data wydania: 2012-10-10
ISBN: 978-83-7747-466-2, 9788377474662
Rodzaj: e-book
Wydawnictwo: W.A.B.
Nagrody: Nagroda Literacka „Nike” (Zwycięzca), Gwarancje Kultury TVP Kultura (Zwycięzca)
Kategoria: Sensacja Thriller
Mamy 13 innych wydań tej książki

Autor

Joanna Bator
Urodzona 2 lutego 1968 roku w Polsce (Wałbrzych)
Polska pisarka, publicystka, felietonistka. Felietonistka „Gazety Wyborczej” i „Pani”; publikowała w: „Bluszczu”, „Czasie Kultury”, „Kulturze i Społeczeństwie”, „Twórczości”, „Tygodniku Powszechnym”. Autorka prac naukowych, esejów, powieści i opowia...

Pozostałe książki:

Ciemno, prawie noc Gorzko, gorzko Japoński wachlarz Piaskowa góra Purezento Chmurdalia Japoński wachlarz. Powroty Rekin z parku Yoyogi Ucieczka niedźwiedzicy Nadzieja Kobieta Rok Królika Wyspa łza Japonia. Smaki i znaki Wyspa łza od nowa
Wszystkie książki Joanna Bator

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Śląsk w ciemnych barwach - porównanie z 'Drachem'

14.07.2020

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie i czytałam ją zachłannie. Trochę mnie samą to zdziwiło, bo zazwyczaj tematyka opresyjna, społeczna mnie przeraża. Przecież lektura 'Dracha' okazała się porażką. Spodziewałam się więc przykrości czytelniczych po książce, której tematem są patologie prowincjinalnego miasteczka. gdyż takie właśnie, czyli duszn... Recenzja książki Ciemno, prawie noc

@Renax@Renax × 16

Nienawiść i pogarda, siostry dwie...

18.02.2020

'' Nigdy nie nauczyłam się strachu przed tym, kto może przyjść, i gdy ktoś puka do drzwi, po prostu otwieram, bo złe i tak wejdzie bez pukania. '' Z twórczością pani Joanny Bator, miałam okazję zapoznać się przy okazji czytania '' Piaskowej Góry '' i '' Chmurdalii ''. Książki ocenione przeze mnie wysoko, ze świadomością iż mam do czynienia z pisa... Recenzja książki Ciemno, prawie noc

Mrok odmieniany przez przypadki

25.05.2022

„Ciemno, prawie noc” Joanny Bator podsunęła mi bibliotekarka, ponieważ w ogóle nie miałam sprecyzowanych własnych życzeń co do najbliższej lektury. Chodziło mi po głowie coś niebanalnego, nieoczywistego, co zrobi na mnie wrażenie, ale nie potrafiłam z siebie wykrzesać żadnych konkretów. Mimo tak mocno niedookreślonych kryteriów biblioteka w Konin... Recenzja książki Ciemno, prawie noc

Ciemno, prawie noc

9.05.2018

Ta książka czekała na swoją kolej ponad dwa miesiące, ale wreszcie się doczekała. Na kindlowym stosiku mam jeszcze kilka pozycji, ale jak to u mnie bywa wybór padł na literaturę polską. Niezmiennie królują u mnie polscy autorzy i autorki. "Ciemno, prawie noc" to opowieść trudna do sklasyfikowania, ale spróbuję. Alicja Tabor, dziennikarka ogólnopol... Recenzja książki Ciemno, prawie noc

ID
@IdeCzytac
× 3

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@bea-ta
@bea-ta
2020-05-22
7 /10
Przeczytane Biblioteka domowa Dolny Śląsk przeczytane 2020

O tym, że „Ciemno, prawie noc” jest już od dawna w mojej czytelniczej kolejce przypomniałam sobie czytając „Poniemieckie” K. Kuszyk. Przeczytałam. I dostałam tu oczekiwaną porcję poniemieckości, ale w niespodziewanych smakach, przyprawioną dość zaskakującymi dodatkami.

Było trochę magicznie, trochę surrealistycznie, trochę groteskowo. Trochę baśniowo i horrorowo. A przede wszystkim mrocznie.

Wałbrzych. Sprzed wojny, wojenny i powojenny. Zamek Książ, księżna Daisy, Niemcy, Rosjanie, Polacy, Żydzi, Cyganie, repatrianci ze wschodu, internauci, tłum. Koty, kociary i kotojady. Inność. Pokaleczone dzieciństwo, pokaleczona miłość, przeraźliwa samotność.

Jest tu bardzo wiele wątków, mnóstwo zagadnień do rozmyślań, zaskakujące powiązania, ogromna, w swoim nieszczęściu, różnorodność bohaterów. Całość dobrze pomyślana, umiejętnie poprowadzona, świetnie opowiedziana (bardzo lubię styl Bator).

Hm… Podobało mi się, ale... Na początku myślałam, że mam do czynienia z rewelacyjną, wg moich kryteriów, lekturą, później były momenty, które odrzucały mnie od czytania lub po prostu były słabsze literacko. Ponadto mniej więcej od połowy książki przeszkadzał mi nadmiar: było tu odrobinę za dużo. Wszystkiego. Wynaturzeń, dziwności, zła. Pokaleczonych życiowo bohaterów. Trudnych ludzkich historii. Przekombinowane? Z drugiej strony, przecież nie raz zdarzyło mi się wysłuchać opowieści kogoś, kogo przeżycia mogłyby wypełnić kartki ciekawej, smutnej czy przerażają...

× 13 | Komentarze (2) | link |
@jatymyoni
2020-06-25
1 /10
Przeczytane Nuda i dno L. polska Kryminał, sensacja, horror Nagrodą Nike Audiobook

Przerażenie i niesmak.
Taka książka mogła zdobyć Nike?
Najlepsza książka 2013, może znajdująca się na Topie, ale „50 twarzy Greya” też jest na Topie.
Czy w ten sposób z Warszawy widzi się Polskę Powiatową i ludzi tam żyjących? Czy może jest to rodzaj dowartościowania się kosztem innych? Książka kompletnie oderwana od rzeczywistości, ale widać spełniająca czyjeś zapotrzebowanie, aby tak widziano takie miasta i ludzi tam żyjących.
Dla mnie zebrane najbardziej poczytne kawałki z prasy brukowej, wymieszane razem i umieszczone w pseudo-kryminale.
Mamy więc Zamek Książ z jego tajemnicami, dziwne istoty zajmujące się kotami, pornografię dziecięcą, molestowanie dzieci, gwałty na dzieciach, handel dziećmi, pseudo-religijne, manifestacje i praktyki. Książka, która w każdym momencie pokazuje wyższość bohaterki nad innymi ludźmi wokół niej. To ona najwięcej doświadczyła traum, a mimo to kroczy prostą drogą.
Problem ludzi, którzy w dzieciństwie doświadczyli czasami niewyobrażalnych traum i przenoszą je na następne pokolenia jest problemem ważnym i ciekawym. Agresja wywołuje agresję. Ale w tym całym kotle pseudo-sensacji on ginie.
Książka wywołała u mnie niesmak.

× 6 | Komentarze (2) | link |
@czerwonakaja
@czerwonakaja
2021-01-03
10 /10
Przeczytane

Uwielbiam, gdy książka jest napisana w baśniowej konwencji, gdzie dobro walczy ze złem, gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością, gdzie jest tajemnica, gdzie jest "strasznie." Uwielbiam, gdy wymyka się jednemu gatunkowi i stanowi zlepek kilku.⁣

Alicja po wielu latach wraca do rodzinnego miasta, do starego, skrzypiącego domu, w którym z każdego kąta spoglądają na nią duchy przeszłości, bolesne wspomnienia i czeka na odkrycie rodzinna tajemnica.⁣
Jest reporterką i w rodzinne okolice przygnały ją tajemnicze zaginięcia dzieci, do którego doszło w Wałbrzychu.⁣
Powrót do domu nie jest dla niej łatwy, a sprawa którą bada przywołuje niełatwe dzieciństwo i rodzinną tragedię. Szczególnie w nocy wizje z dzieciństwa nie dają jej spać. Matka, siostra, ojciec... Ich już nie ma, a ona wciąż nie rozumie co się stało, dlatego jej "zepsuta" przez matkę siostra musiała umrzeć.⁣

"Trupa zeżarli.⁣
Czasem tak bywa w kraju nad Wisłą."⁣

Autorka @bator.joanna uwodzi językiem i nadwyraz obrazowo oddaje ciemny i duszny klimat opowieści ubarwiając fabułę ciekawymi i brutalnymi rysami z historii. Od pierwszej strony, a raczej słów, bo moje spotkanie zaczęłam od audiobooka, wciągnięta zostałam w niesamowity świat wspomnień i tajemnic z gotyckim zamkiem Książ w tle.⁣
Język mnie wręcz zahipnotyzował.⁣
Ta gra słów, wykreowane postaci, wątki główne i sporo pobocznych, które wprowadz...

× 5 | link |
@Betsy59
2019-11-18
9 /10
Chcę przeczytać

Wsiąkłam od pierwszej strony. Magnetyzujący styl autorki sprawił, że przeniosłam się w ponury, mroczny świat Wałbrzycha i Zamku Książ i utknęłam tam na kilka dni. Powieść napisana jest plastycznym, pełnym neologizmów językiem, niezwykle obrazowym. Jest mroczna, brutalna, lecz momentami złośliwie dowcipna. Byłam w tym roku na Zamku Książ i oczywiście poznałam historię księżnej Daisy i jej sławnych pereł. Joanna Bator dopisała jej zakończenie. Ta książka tak naprawdę jest o walce dobra ze złem. Warto przeczytać.

× 5 | link |
@zooba
@zooba
2019-11-27
4 /10
Przeczytane Nie moja bajka (a może gniot?)

Rzadko zdarza mi się książka, która jednocześnie bardzo mi się podoba i nie podoba wcale.
Początkowo zachwyciłam się opisywanymi detalami, postaciami, miejscami, niby naszymi polskimi a takimi mrocznymi, jak z hiszpańskich horrorów. Wątek pereł księżnej Daisy, splątanych losów niedobitków wojennych w Wałbrzychu, emanacja dobra w postaci kociar i zła w postaci kotojadów, bluzgi trzy jako wycinek internetu, babcia Hoka jako przykład polskiego archetypu Matki-Polki Karmiącej – super!
Niestety Bator przegięła: zgromadziła w książce takie nagromadzenie tragedii, zła, okrucieństwa, zboczeń, że fabuła przypominała tanie amerykańskie horrory z krwią tryskającą od pierwszej do ostatniej strony. Zamiast atmosfery grozy mamy atmosferę absurdu, jakby nie wystarczyła ‘lajtowa’ krzywda ze strony pedofila, musi to być ktoś z rodziny, a co tam, za mało - dajmy matkę kazirodczą pedofilną chorą psychicznie. Jeszcze mało? Dołożymy mafię porywającą dzieci do zoofilnego porno (serio!). A to wszystko podlane sosem poczucia wyższości – narratorka wyraźnie patrzy z góry na ciemną masę mieszkańców Wałbrzycha. Motyw męczennika Kołka, tłumu zafiksowanego na krwi, męce, figurze Matki Boskiej – zupełna groteska i odlot, a mam wrażenie, że autorka pisała z pełną powagą.
Pierwszą połowę warto przeczytać dla plastyczności opisów, drugą można sobie darować w trosce o spokojny sen.

× 4 | link |
@klaudia.nogajczyk
2020-03-14
7 /10
Przeczytane Domowa Biblioteczka

"Ciemno, prawie noc" spod pióra Joanny Bator, to książka inna od wszystkich, które do tej pory przeczytałam. Odnoszę wrażenie, że popularność właśnie tej książki powróciła, za sprawą ekranizacji, która kilka dni temu weszła do polskich kin. Czy ta pozycja książkowa moim zdaniem zasłużyła na zdobycie nagrody Nike? Zdecydowanie tak.

Niespełna 530 stron, czytało się w mgnieniu oka, pomimo bardzo obszernych opisów, które mogłyby odebrać chęć dalszego czytania, nic takiego się nie stało. Do zdecydowanych plusów "Ciemno, prawie noc" mogę zaliczyć bohaterów: nie było chyba, żadnej osoby która wydawała by się zbędna, a nie często się to zdarza, następnie umiejscowienie akcji właśnie w Wałbrzychu, w którym panuje bieda i wszechobecna patologia pokazujące realność dzisiejszych czasów, kolejny element to tajemnice: poszczególnych bohaterów, zamku Książ, oraz Daisy. Jeśli miałabym wymienić minusy to zdecydowanie były by to: zbyt obszerne opisy, kult Jana Kołka, wnoszący klimat sekty, z którym mam problem także w innych książkach, oraz chat- rozmowy praktycznie nic nie wnoszące do fabuły. Książka rewelacyjna, godna nagród, godna pamięci i powracania do niej po latach.

× 2 | link |
@Sky
@Sky
2015-08-28
Przeczytane

mam mieszane uczucia. z jednej strony - historia wciągająca, ponura, mroczna, czytając aż można poczuć duszną atmosferę, gdy czytałam pierwsze strony, myślałam sobie, że super, to będzie moja ulubiona książka!, ale potem, w miarę czytania.. coś nie pasowało. ksiązka, owszem, nadal wciągała, ale coś już było nie tak. jakby autorka trochę przekombinowała. podobała mi się, ale myślałam, że będzie podobać się bardziej :)

× 2 | link |
N-
@N-nina
2021-08-09
4 /10
Przeczytane

Z całej książki najbardziej podoba mi się tytuł-i on zachęcił mnie do jej kupna. Ogólnie pomysł ciekawy, ale wykonanie już marne, i nie rozumiem jak można było zepsuć tak dobrze zapowiadającą się historię. Może gdyby napisał ją jeszcze raz ktoś inny? Męczyłam się z tą książką jak z mało którą.

× 1 | link |
@askadze
2015-01-14
Przeczytane

gorzka, ale pomimo goryczy - dobra! świetny język, który od razu przypadł mi do gustu. historie, które aż przeszywają swoją grozą, absurdem, niekiedy (aż strach pomyśleć) realnością. autorka trochę przesadziła jeżeli chodzi o brzydotę, biedę, nędzę polskiej prowincji, bo bieda jest wszędzie taka sama. polecam!

× 1 | link |
@monica
2014-01-12
3 /10
Przeczytane Nie dotrwałam do końca

to pierwsza książka , której nie dałam rady doczytać do końca . Była to ponura , dołująca historia , nie wiem, jaki był koniec powieści , ponieważ po setnej stronie poddałam się ,może troszkę dlatego,że na półce czekał stosik ciekawych tytułów do poczytania ....

× 1 | link |
@Karina825
@Karina825
2014-07-10
Przeczytane

W przypadku ostatniej książki Joanny Bator błogosławię barierę fikcji literackiej. Świetna czytelnicza inwestycja, ale przedstawiona wizja świata bardzo mi odległa... http://zawsze-z-ksiazka.blogspot.com

× 1 | link |
@kwiatka82
@kwiatka82
2014-06-13
Przeczytane

Przerażająca, ale fajna :D Warto przeczytać :)

× 1 | link |
@SandraNightingale
@SandraNightingale
2023-03-18
9 /10
Przeczytane

To bardzo mroczna książka, wciąga nas powoli w świat zła. Zła, którego można doświadczyć na różnych poziomach. Przedstawia Wałbrzych, zamek Książ ludzi związanych z tymi miejscami i ich rany, które się zabliźniły, ale nie wygoiły się. Poruszamy się między rzeczywistością, a marzeniem, teraźniejszością, a przeszłością wszystko się ze sobą wiąże i daje obraz rzeczywistości mrocznej jednak pełnej nadziei na jaśniejszą przyszłość.

| link |
@eR_
2019-12-19
8 /10
Przeczytane

Polecona przez Panią bibliotekarkę-nagroda Nike.
Wziąłęm-przeczytałem.
Może nagrody bym nie dał,ale warto przeczytać.

| link |
@gracjan
2023-12-04
5 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

"Ona... nie zamierza umrzeć, tylko zaczytać się na śmierć."
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl