Ludwik Stomma ma rozległe, a czasem bardzo oryginalne zainteresowania. I przy tym wielką wiedzę. Czasem korzysta z niej w zaskakujący sposób. Przed trzema laty opublikował książkę "Sławnych Polaków Choroby". Powodzenie "Chorób" spowodowało napisanie kolejnej książki. Tym razem Stomma zajął się zdrowiem lub raczej chorobami sławnych ludzi z różnych epok i odległych krajów. Zaczyna od Aleksandra Macedońskiego, który był alkoholikiem i biseksualistą, a jego napady furii przerażały współczesnych. Z książki wynika, że ich przyczyną mógł być tętniak spowodowany uszkodzeniem czaszki, doznanym w bitwie nad Granikiem. Ów tętniak zagrażał więc nie tylko życiu Aleksandra, ale niewątpliwie wywarł kolosalny wpływ na losy jego własnych poddanych, jak i podbitych narodów. Zespół Tourette'a choroba, na jaką cierpiał niewątpliwie Wolfgang Amadeusz Mozart powodujący tiki, podrygiwania, szybkie, a niespodziewane obroty oraz nieoczekiwane i gwałtowne wybuchy śmiechu, do dziś słychać w utworach tego genialnego kompozytora. Ale czy hipochondrię Picassa możemy dostrzec na jego obrazach? Krwawe rezultaty chorób Hitlera, Lenina, Stalina, Berii czy Mao odcierpieć musiała ludzkość na wszystkich niemal kontynentach. Autor, choć jak już zaznaczyłem człowiek wielu talentów i głębokiej wiedzy, nie dałby sobie zapewne rady z wysnuciem daleko idących wniosków, zaglądając w karty chorobowe bohaterów, gdyby nie pomoc specjalistów. I właśnie lapidarne komentarze medyczne stanowią dodatkową wartość tej książki.