"Bez litości" Lee Child
I co tu dużo mówić, a raczej pisać?
Jak dotąd nie było książki tego autora, która nie przypadła mi do gustu. Owszem było kilka nieco słabszych pozycji, ale nadal bardzo przyjemnie się je czytało. Tym razem nie jest inaczej.
Fabuła ekscytująca, intrygująca i tajemnicza, która wciąga od początku, aż do końca. Jack Reacher dostaje zlecenie od zamożnego biznesmena, by odnaleźć jego żonę, którą wraz z córką ktoś uprowadził. Jak można się domyślać, emocje wśród naszych bohaterów są na niezwykle wysokim poziomi, wszak tutaj chodzi o czyjeś życie. W takiej sytuacji łatwo o pomyłkę, niewłaściwe rozumowanie, chybione decyzje czy też zatuszowanie prawdy. Jednak Reacher to odpowiedni mężczyzna na właściwym miejscu. Tylko on może podążyć tropem przestępcy, odszukać zaginione kobiety oraz przeciwstawić się prawdziwym czarnym charakterom.
Każdy bohater w tej powieści jest wyrazisty, zdeterminowany i stanowczy. Nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, liczy się jedynie władza i prestiż. Akcja szybka, nieprzewidywalna i frapująca. Nim się obejrzałam, już tkwiłam w całym tym prywatnym dochodzeniu. Co rusz pojawiały się nowe zaskakujące wątki, pełne sprzeczności i adrenaliny. Zdecydowanie jest to jedna z tych najlepszych części w tej serii. Serii, którą bez wahania wypożyczam i czytam z przyjemnością. Polecam.