Wszystkie baśnie Andersena są opowieściami o tym, do czego tęsknił i czego pragnął sam autor. We wszystkich też występują zwykli ludzie lub co więcej zwykłe przedmioty, które dzięki poetyckiemu słowu nabierają cech magicznych: żyją, myślą, pragną, znają gorzki smak smutku i rozpaczy, ale także słodkie uczucie zauroczenia tym, co piękne, godne zachwytu. I miłości. A właśnie to jedno nie zostało dane Andersenowi. Trzykrotnie zakochany i trzykrotnie nieszczęśliwie. Owe nieodwzajemnione uczucia przyniosły jednak wspaniały plon literacki. To pod ich wpływem powstały najpiękniejsze baśnie o miłości.