Sięgając po tę książkę spodziewałam się przeczytać o tym, jak powstawały słynne baśnie Andersena. Tymczasem otworzył się przede mną świat pisarza, który jako młody, biedny chłopak wyruszył do stolicy swojego kraju (Danii). Tam zaczyna się "podróż" jego życia. Dzięki ludziom majętnym, którzy otoczyli go swoją opieką mentalną i finansową, i dzięki temu, jakim był człowiekiem, z "kopciuszka" stał się "księciem". Podróżował po świecie, poznawał wielu sławnych pisarzy, rzeźbiarzy, polityków, monarchów, śpiewaków operowych, cesarzową Sissi... Pisał nie tylko baśnie, o nich niewiele pisze w autobiografii.
Ale, czy jego życie to tylko wzloty?
Czy był szczęśliwy?
Przeczytajcie tę autobiografię i oceńcie sami.