Bajki, bajki, bajki początkowo miały być jedynie nowym przekładem tekstów dla dzieci autorstwa Jeana de La Fontaine’a. Na pomysł ich odświeżenia wpadł Marian Elie, założyciel i ówczesny redaktor naczelny „Przekroju”, który o przygotowanie przekładów poprosił właśnie Ludwika Jerzego Kerna. Autor miał jednak inny pomysł na tę publikację. Zamiast bajki przekładać, postanowił napisać ich nowe wersje, z tymi samymi bohaterami, z podobnymi pointami, ale dopasowane do ówczesnych realiów. Do pracy zaprosił ilustratora Daniela Mroza, kolegę z redakcji „Przekroju”.
"Do Zwierząt"
"Zastanowiwszy się głęboko,
do serca zaglądnowszy na dno,
metodą dwa vpi razy oko
(odkrytą zdaje się dość dawno)
postanowiłem (jeszcze latem!)
zwierzętom dać rekompensatę."
"Do Zwierząt"
"Zastanowiwszy się głęboko,
do serca zaglądnowszy na dno,
metodą dwa vpi razy oko
(odkrytą zdaje się dość dawno)
postanowiłem (jeszcze latem!)
zwierzętom dać rekompensatę."