„Jeśli liczysz na pocieszenie, współczucie lub zrozumienie, w tym świecie tego nie dostaniesz. ”
Po raz kolejny Agnieszka Siepielska zawładnęła moim umysłem i sercem! Antonio podobał mi się równie mocno co Rhys, kocham ich obu i napewno nie raz jeszcze wrócę do synów zemsty!❤️
W nowym tomie poznajemy Alysse, którą to narzeczony porzucił przed ołtarzem. Dziewczyna nie może się pozbierać po tym co zrobił jej mężczyzna, którego kochała i który miał być z nią już na zawsze. Kiedy na na światłach w samochodzie obok dostrzega swojego byłego, nie jest w stanie się powstrzymać i rusza za nim. Miejsce do którego dojeżdżają nie cieszy oka ale Alyssa nie ma w zamiarach się poddać, a gdy widzi samochód, niewiele myśląc, niszczy go. Jednak samochód nie należał do Camerona, należało do niebezpiecznego gangstera, Antoniego Valentiego i tym samym Alyssa zaciąga u niego dług. 😈
Ale Alyssa jest dziewczyną z charakterem, która nie daje sobie wejść na głowę, przy każdej możliwej okazji stawia się Antoniemu nie mając zamiaru w jakikolwiek sposób mu się poddać.
Antonio początkowo zły, szorstki i wiecznie naburmuszony mężczyzna już po chwili został okiełznany przez Alysse, i koniec końców, to on ganiał za nią❤️
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! ❤️ Jest to kolejna książka Agnieszki Siepielskiej, na której się nie zawiodłam. Bawiłam się niesamowicie. Bohaterowie są po prostu cudowni no i oczywiście babcia Helen, ahh kocham tą kobie...