Jest to niezwykła opowieść o miłości, tolerancji, nadziei i przebaczeniu. Siedemnastoletni Johnny Peterson jednym słowem czy uśmiechem potrafił uszczęśliwić swoje otoczenie, napełnić dumą serce matki i wydobyć to, co najlepsze ze swoich przyjaciół. Kończył szkołę, był zakochany, miał cały świat u stóp, póki nie wkroczyło okrutne przeznaczenie. W dniu rozdania świadectw maturalnych ginie w wypadku samochodowym. Tragedia kładzie się ponurym cieniem na dalszym życiu rodziny. Ale oto w miesiącach żałoby zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Które jednocześnie świadczą o tym, że Johnny czuwa nad swoją rodziną...