Anioł Johnny recenzja

Anioł Johnny

Autor: @ZosiaVelZocha ·1 minuta
2011-06-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Strata bliskiej osoby jest wielkim ciosem dla całej rodziny, ale nie tylko. Zmagają się z nią również wszyscy Ci, dla których zmarły był kimś ważnym.
"Anioł Johnny" ukazuje nam jedną z tych najbardziej smutnych części naszej egzystencji-śmierci.
Siedemnastoletni Johnny właśnie kończy szkołę. Wraz ze swoją ukochaną i dwojgiem znajomych wybiera się na bal. Zaraz po nim ruszają w stronę baru. Inni uczniowie przesadzają z alkoholem i zajeżdżają grupie przyjaciół drogę z przeciwnej strony. Brawurowa jazda wyrostków doprowadza do niewinnej śmierci głównego bohatera. Lubiany przez wszystkich, planujący przyszłość wraz z ukochaną Becky, radosny chłopak traci życie przez głupotę innych. Zamiast wygłaszać mowę na rozdaniu świadectw, doczekuje się jedynie przemowy pogrzebowej. Cała masa ludzi rozpacza po tak wielkiej stracie. Rodzina ledwo wytrzymuje psychicznie, zwłaszcza że zmagają się z przeszłością, w której ucierpiał młodszy brat Johnnego, Bobby. Na tym jednak historia siedemnastolatka się nie kończy. Po jakimś czasie ukazuje się swojej matce, która jest w krytycznym stanie. Od tej chwili jest ona świadkiem "cudów", które zmienią losy rodziny całkowicie. Jako Anioł Stróż próbuje odbudować ich chęć do życia, dokończyć, niedokończone sprawy i tym samym "zarobić na skrzydła"
Danielle Steel stworzyła ksiażkę, z której treścią nie jedna rodzina musiała się zmagać. Posiliłabym się nawet na stwierdzenie, że jest ona pisana przez samo życie. Cała zawartość wprost dociera do serca czytelnika. Nie brakło chwil wzruszenia, ale także smutku. Najbardziej straszne historie to te, w których ginie lub umiera naturalnie młody człowiek pełen chęci do życia. To mnie przeraża. Książka jest ziarnkiem piasku w pustyni rozpaczy, ale jakże ważnym świadectwem radzenia sobie gdy ktoś nas opuszcza na zawsze.
Prosty język jakim raczy nas Danieele Steel na 126 stronach uprzyjemnia nam chęć czytania. Dlaczego? choćby dlatego, że nie mamy tu do czynienia z przydługimi opisami miejsc. Jest to książeczka konkretna i treściwa.
Nic więcej o niej nie napiszę, po prostu przeczytajcie, bo to jedna z tych, w których podczas czytania serce ze wzruszenia podchodzi do gardła.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-05
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anioł Johnny
4 wydania
Anioł Johnny
Danielle Steel
8.9/10

Jest to niezwykła opowieść o miłości, tolerancji, nadziei i przebaczeniu. Siedemnastoletni Johnny Peterson jednym słowem czy uśmiechem potrafił uszczęśliwić swoje otoczenie, napełnić dumą serce matki ...

Komentarze
Anioł Johnny
4 wydania
Anioł Johnny
Danielle Steel
8.9/10
Jest to niezwykła opowieść o miłości, tolerancji, nadziei i przebaczeniu. Siedemnastoletni Johnny Peterson jednym słowem czy uśmiechem potrafił uszczęśliwić swoje otoczenie, napełnić dumą serce matki ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ZosiaVelZocha

Wichry archipelagu
Wichry Archipelagu. Fantastyka w bardzo dobrym wydaniu.

Tytuł: Wichry Archipelagu Autor: Bradley P.Beaulieu Rok. wyd.: 2012 (Prószyński i S-ka) Gatunek: Fantastyka Ilość stron: 634 "Nawet wznoszące się pośród wzburzonych mórz...

Recenzja książki Wichry archipelagu
Ciało. Profesjonalne oświetlenie i retusz w fotografii portretowej
Ciało.

Tytuł: Ciało Autor: Lee Varis Rok.wyd: 2010 (Helion) Gatunek: Fotografia Ilość stron: 420 (+CD-ROM) Jeśli pragniesz tworzyć artystyczne fotografie na wysokim poziomie i ...

Recenzja książki Ciało. Profesjonalne oświetlenie i retusz w fotografii portretowej

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl