K T O M I E C Z E M W O J U J E . . .
Rasy, które rządzą Galaktyczną Federacją, wiedzą, że ich przewaga nad niższymi gatunkami, uwiązanymi do macierzystych systemów z powodu opóźnienia technologicznego, ciągle się zwiększa... i dbają o to, aby fakt ten pozostawał niezmienny.
To małe, zgrabne oszustwo, sfałszowana gra, w której wygrać mogła tylko Federacja, trwała od setek tysięcy lat, i nikt nie był w stanie rzucić wyzwania Galaktycznym.
Jednakże wszystko, co dobre kiedyś się kończy i Galaktyka popełniła jeden błąd. Na początku nie wydawał się aż tak okropny. Jedna z gildii kupiła sobie rzymski legion, aby używać go jako oddziału niewolnych siepaczy w prymitywnych światach, w których nie należy posługiwać się zaawansowaną technologią przy wymuszaniu umów handlowych. Rzymianie byli dobrzy w swoim rzemiośle i kolejna, rywalizująca z powyższą gildia uznała, że jedynym sposobem na osiągnięcie wymiernego zysku jest zdobycie podobnego oddziału.
Na nieszczęście rzymskie legiony nie były już dostępne, tak więc rywalizująca gildia musiała zadowolić się angielskimi łucznikami, którzy właśnie szykowali się do bitwy pod Crecy.
Rzymskie legiony to niebezpieczna zabawka, ale angielscy łucznicy okazali się jeszcze gorsi.
Być może zajmie im to setki lat, ale Galaktyka niebawem odkryje, co ją czeka, kiedy miecz zostanie wyciągnięty z kamienia.
Rasy, które rządzą Galaktyczną Federacją, wiedzą, że ich przewaga nad niższymi gatunkami, uwiązanymi do macierzystych systemów z powodu opóźnienia technologicznego, ciągle się zwiększa... i dbają o to, aby fakt ten pozostawał niezmienny.
To małe, zgrabne oszustwo, sfałszowana gra, w której wygrać mogła tylko Federacja, trwała od setek tysięcy lat, i nikt nie był w stanie rzucić wyzwania Galaktycznym.
Jednakże wszystko, co dobre kiedyś się kończy i Galaktyka popełniła jeden błąd. Na początku nie wydawał się aż tak okropny. Jedna z gildii kupiła sobie rzymski legion, aby używać go jako oddziału niewolnych siepaczy w prymitywnych światach, w których nie należy posługiwać się zaawansowaną technologią przy wymuszaniu umów handlowych. Rzymianie byli dobrzy w swoim rzemiośle i kolejna, rywalizująca z powyższą gildia uznała, że jedynym sposobem na osiągnięcie wymiernego zysku jest zdobycie podobnego oddziału.
Na nieszczęście rzymskie legiony nie były już dostępne, tak więc rywalizująca gildia musiała zadowolić się angielskimi łucznikami, którzy właśnie szykowali się do bitwy pod Crecy.
Rzymskie legiony to niebezpieczna zabawka, ale angielscy łucznicy okazali się jeszcze gorsi.
Być może zajmie im to setki lat, ale Galaktyka niebawem odkryje, co ją czeka, kiedy miecz zostanie wyciągnięty z kamienia.