Jack Reacher, były żandarm, wędrując po Stanach, właściwie bez celu, trafia na autokar wycieczkowy z emerytami i – po dobiciu targu z kierowcą – postanawia przejechać z nimi kawałek drogi jako autostopowicz. W Dakocie Południowej autokar wpada w poślizg i ląduje w rowie, autostrada okazuje się nieprzejezdna z powodu śnieżycy i ostatecznie wszyscy trafiają do miasteczka Bolton, gdzie gościnnie przyjęci i rozlokowani po domach tubylców, muszą czekać na przysłanie innego autokaru.
W Bolton sprawy okazują się ze wszech miar skomplikowane, policjanci z miejscowego komisariatu strzegą emerytowanej bibliotekarki, Janet Salter, która jest jedynym świadkiem w poważnej sprawie o handel narkotykami. Dochodzi do tego dziwaczna umowa między lokalną policją a miejscowym więzieniem, motocyklowy gang, siarczysty mróz i międzynarodowe organizacje przestępcze.
Niezła rozrywka, choć czytałem lepsze książki z tej serii.