W Wigilię Bożego Narodzenia 1976 roku pod kołami dwóch autobusów zginęła kobieta w ciąży, jej mąż i trzynastoletni brat. Morderstwa dokonali członkowie jednej rodziny przy milczącym udziale kilkudziesięciu mieszkańców. Motywem zbrodni była kradzież wędliny na weselu… Wiesław Łuka relacjonował przebieg procesu, w którym sądzono niemal całą wieś. A gdy dziś, po trzydziestu pięciu latach wraca na miejsce zbrodni, słyszy, że jest szatanem…
Książka Wiesława Łuki "Nie oświadczam się" to reporterskie studium zła: przenikliwie zdokumentowane i świetnie napisane. To opowieść, która bezustannie wrze brawurowym językiem, bulgocze i kipi od imion, nazwisk, tysięcy szczegółów. TO historia uniwersalna, ponadczasowa, ale jednak twardo osadzona w burym Peerelu.
Fragment wstępu Wojciecha Tochmana
Książka Wiesława Łuki "Nie oświadczam się" to reporterskie studium zła: przenikliwie zdokumentowane i świetnie napisane. To opowieść, która bezustannie wrze brawurowym językiem, bulgocze i kipi od imion, nazwisk, tysięcy szczegółów. TO historia uniwersalna, ponadczasowa, ale jednak twardo osadzona w burym Peerelu.
Fragment wstępu Wojciecha Tochmana