Marcin Chłosta

Dlatego że to co nie znane budzi niepokój i niezrozumienie. Wystarczy poczytać klasyka naszej psychiatrii Antoniego Kępińskiego, który właśnie o tym pisał w latach 60 - tych ubiegłego wieku. A co do naszego społeczeństwa i jego tolerancji - wystarczy wspomnieć ostatnie wypadki - wojnę o krzyż i wojnę polsko - polską. To powinno dać wyobrażenie o naszej "polskiej tolerancji". Pozdrawiam.

Wczoraj w serii "Mistrzowie horroru" wyświetlono odcinek pt. "Sny w domu wiedźmy". Całkiem zgrabna adaptacja opowiadania klasyka z Providence. Dla miłośników książkowej i filmowej makabry serial godny uwagi. Najpierw lecą "Zagubieni" a potem Mistrzowie. Całkiem miły poniedziałkowy wieczór.

No to się popisuje: "-Bierzcie, bierzcie, i tak po bolszewikach nikt nie będzie chciał z nich pić. - Ech, Poliaczki, Poliaczki... - powiedział Koniew i kieliszek wziął..."

Oczywiście Śródziemie - szczególnie Gondor i Moria. A z nie fikcyjnych miejsc - Wrocław z czasów działania inspektora Mocka.

A ja mieszkam sobie spokojnie w Jaworznie. Co czytuję? Ano tak w ramach przypomnienia: najczęściej fantastykę (SF i fantasy), horror, kryminały, komiksy, lit. dotyczącą socjologii, kultury masowej, psychologii, historii. Teraz dużo rzeczy z prawa i NLP.

Nigdziebądź - Neil Gaiman

Moim ulubionym autorem SF jest Neal Stephenson - autor m.in "Diamentowego Wieku", "Zamieci" i mojego faworyta "Peanatemy". Cykl Barokowy to dla mnie najlepsza historia alternatywna. Z polskich autorów to oczywiście Stanisław Lem i jego "Niezwyciężony" i Jacek Dukaj i "Lód" i "Inne pieśni".

A ja czytam kontynuację "Renegata" "Nikt". Kolejna przyjemna rozrywkowa książka Pani Kozak.

Tak. Rozmowa dwóch Wielkich znawców twórczości Mistrza i redaktora Dwójki zdecydowanie warta jest odsłuchania.

No to czekamy na premierę i niech ka będzie z nami. Pozdrawiam.

Poprawka, jest na stronie radiowej dwójki cała audycja. Właśnie jej odsłuchałem. Pozdrawiam.

No i trzeba dodać do tego jeszcze cykl komiksów o początkach kariery Rolanda. Właśnie ukazał się pierwszy odcinek po polsku. A w roli Rolanda dokładnie stawiałem na dwa pierwsze nazwiska. I oczywiście choć na chwilę powinien się tam pojawić Clint. A jak pokażą Wilki z Calla, tego nie mogę się doczekać. Ale pożyjemy, zobaczymy.

Niestety przegapiłem tą audycję. Szkoda. Książkę nabyłem. Lektura dla mnie obowiązkowa.

- Ależ, mężu! - zawołała baronowa zrywając się z kanapy. - Wszakże w tej chwili ty masz jedynaście procesów o trzydzieści tysięcy rubli długów... Bolesław Prus, Lalka.

Zgadza się to mój wielki ulubieniec Sagi o Wiedźminie. Mistrz miecza Leo Bonhart.

A moja zagadka jest prosta - kto to taki - łowca nagród i najemny zabójca, wcześniej zawodowy żołnierz, w międzyczasie zajmował się wędrownym handlem. Znany z profesjonalizmu, a przez to drogi. Oglądanie brutalnych scen i zadawanie bólu innym przynosiło mu przyjemność. Pozdrawiam.

Donaldson, Stephen R. - "Kroniki Thomasa Covenanta Niedowiarka". A bohater to oczywiście chory na trąd Thomas Covenant.

I jeszcze a propos naszego tłumaczenia: 1 lipca 1959 r. Alina Dadlez przekazała Tolkienowi list od Marii Skibniewskiej, która miała przełożyć na polski Władcę Pierścieni dla wydawnictwa Czytelnik. Tolkien napisał list do Dadlez z obietnicą, że odpowie samej Skibniewskiej tak szybko, jak to będzie możliwe (a zatem Tolkien napisał do samej Skibniewskiej, albo przynajmniej chciał to zrobić!). List To...

Ja przeczytałem "Władcę Pierścieni" w połowie podstawówki (czyli połowa lat 80 -tych). W 1992 roku nabyłem przewspaniały limitowany egzemplarz wydany przez Atlantis. Do dziś wydań Władcy nazbierałem 6. Do tego 2 Hobbity i 2 Silmarilliony. I jeszcze do tego "Niedokończone opowieści". No i twórczość naukową Mistrza.

Z innej beczki - ukazało się II wydanie "Listów" Tolkiena. Gratka dla miłośników. Przepięknie wydane i oczywiście napisane. Gorąco polecam.

Bardziej by pasowało 111 lat. Pozdrawiam.

A konkretnie to 119 lat temu przyszedł na świat w Bloemfontein w Oranii (obecnie RPA).

Antologia Fabryki Słów "Małodobry" - rzecz o katach. Krwista i klasyczna.

Tomik opowiadań "Wariant jednorożca" cykl "Amber" i postapokaliptyczna "Aleja potępienia" to dla mnie żelazny (nomen omen) kanon Zelaznego.

Tak jest. Polecam jego wszystkie rzeczy. A zwłaszcza opowiadanie "Skóry" z którego pochodzi ten cytat. Facet ma talent do straszenia.