@finkaa

Jeśli ktoś ma ochotę na recenzję to zapraszam: http://nakanapie.pl/books/580244/reviews/3131.smiertelna-fantazja

A jeśli ktoś ma ochotę na komentarz pod recenzją to zapraszam: http://poduszkowietz.wordpress.co...

Anek, nawet o tym nie pisz. Podzielam Twój los, ale do około 22 będę wypierać to z mojej głowy.

Wzajemnie, Agacia :)
I dzień dobry!

Dzień dobry wszystkim :)
Ja też mam dziś ostatni dzień ferii. I to taki oszukany trochę, bo zaraz muszę lecieć odpękać dwie godzinki, ale to nic. Dziś skończyłam czytać Śmiertelną fantazję". Po powrocie wezmę się za recjenzje.

A ja teraz będę chyba recenzować starocie z antykwariatu.

Dzień dobry wszyskim
i wszyskiego najlepszego, karus :)

Witam wszyskich
Ja w te ferie nie uczę się praktycznie niczego. Czytam i redaguję blog na zmianę. Opiekuję się też czteroletnią siostrzenicą, która właśnie doświadcza pierwszych w życiu ferii, czytajcie: nie chodzi do przedszkola przez te dwa tygodnie.
Aaa, i pochwalę się jeszcze, że zakupiłam dziś w antykwariatach 8 książek!!

A ja mówię już dobranoc i proszę o trzymanie jutro za mnie kciuków, bo podbijam poznańskie antykwariaty i chcę wytargać jak najwięcej książek :)

To i ja się wypowiem. Oczywiście, zgadzam się z Przemkiem, Tajemnicą, Leną i innymi, którzy chcą dbać o reputację blogerów. Samej byłoby mi strasznie głupio proponować współpracę z wydawnictwem jeśli mój blog nie miałby kilku, bądź kilkunastu 'dobrych' recenzji do zaoferowania.
Także apeluję do nas - zaczynających - dajmy sobie trochę czasu, wypracujmy styl, a potem szturmem na wydawnictwa :)...

oraz książkę "Seks w wielkim mieście" (Candace Bushnell), który może spokojnie posłużyć jako przewodnik po nowojorskich klubach.

Ja też Was witam w tą niedzielną pluchę. Gratuluję wszyskim zakończenia sesji i życzę błogiego lenistwa podczas ferii. Mi został jeszcze tylko jeden tydzień i wracać muszę do pracy.

No tak, Anek, zgodzę się z Tobą, że przechadzka miastem początkiem lutego może przyprawić o czerwono-serduszkowy zawrót głowy, ale co tam, nie musimy na to patrzeć, a prezenty robić takie jakie chcemy, a nie takie jakie dyktuje nam walentynkowa moda. :)

Podeszła do wąskiego okna, za którym akurat przejeżdzał tramwaj powietrzym, i się zamyśliła - mój facet był taki oślizgły, że gdybym przypadkiem nadepnęła na niego, nie udałoby się go zdrapać z podeszwy i musiałabym spalić but. - J.D. Robb - "Śmiertelna Fantazja"

Długie i śmieszne :)

Dobre popołudnie wszyskim :)
Widzę, że rozgorzała tu walentynkowa debata... Może kiedyś powiedziałabym stanowcze NIE dla walentynek. Teraz czekam z utęsknieniem na ten dzień i pewnie sama niedługo zacznę się rozglądać za jakimiś upominkami lub zabiorę się za produkcję drobiazgów.

Rozumiem, rozumie. Ja czasem muszę sobie zrobić nawet kilkumiesięczną przerwę. :)

Dobry wieczór drodzy Kanapowicze.
Miło czytać, że ktoś ma podobnego bzika do mojego. Też wykonuję haft krzyżykowy. Choć po tonie komentarza Alpisy wnioskuję, że lubię go trochę bardziej niż ona :)

Ja dziś zaczęłam ją czytać. Niebawem znajdziecie moją recenzję nakanapie. :)

OK, chyba nie ma na co czekać. Oto link: http://poduszkowietz.wordpress.com/
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie. Mam nadzieję, że to dopiero początek i nie wypalę się zbyt szybko...

Dobry wczesny wieczór wszystkim.
Co słychać w szerokim świecie? Ja właśnie tworzę kolejną recenzję. Jeśli uda mi się ją dziś wrzucić, to w końcu pochwalę się Wam moim blogiem. :)

Jeszcze trochę wytrzymajcie. Dajemy sobie kilka dni na dopracowanie szczegółów.

dzięki, dzięki :)

Dziewczęta i chłopcy, ogłaszam uroczyście, że wraz z kolegą założyliśmy blog. Udostępnię adres jak tylko pojawi się na nim więcej niż 3 recenzje.
Trzymajcie kciuki :)

Oo, nawet dwa razy udało mi się zameldować. :)

Melduje się i informuję, że też trochę jakby zawyżam. :)

Melduje się i informuję, że też trochę jakby zawyżam. :)