Dzień dobry! Mam jeszcze pół godziny przed wyjściem do pracy, więc postanowiłam zajrzeć co się tutaj dzieje. @anek7, zazdroszczę. Ja pracuję również w czwartek i piątek. Z utęsknieniem czekam na ferie.
Dobry wieczór, ja dziś wróciłam po dłuuugiej przerwie do pracy i choć pracowałam tylko 3 godziny, powiem szczerze, że jestem zmęczona bardziej niż po 8. Nawet nie chce mi się rozłożyć łóżka i położyć z książką w ręku.
A to przepraszam. Wydawało mi się, że wpasuje się tym co napisałam do pozostałych zagadek. Dobrze, w takim razie, moja podpowiedż: bohaterka, o którą mi chodzi jest niezwykle rozgarniętą dziewczynką, która cierpi na bardzo rzadką chorobę. Jej matka, wraz z siostrą oraz ojczymem próbują zapewnić jej życie jak najbardziej zbliżone do normalnego, jednak jest to dość trudne, aż do momentu kiedy po...
Spróbujcie zgadnąć kto to mówi i z jakiej książki to cytat: "W dniu naszego ślubu powiedział mi, że gdyby było trzeba to własną piersią zasłoniłby mnie przed kulą. Wiedziałam, że oczekuje ode mnie podobnego wyznania, ale nie mogłam się na nie zdobyć. Miałam Amelię, która potrzebowała mojej opieki; tylko że gdyby ta kula była przeznaczona dla niej, przyjęłabym ją bez chwili namysłu."
Super, w takim razie moja zagadka: "Opadam na wyschniętą, wysoką trawę, niech to się stanie szybko, i kiedy za wszelką cenę staram się nie ruszać, rozlega się wystrzał, gdzieś daleko, to na pewno nie ma nic wspólnego ze mną, ale nie: leże przygwożdżony do ziemi, patrzę na swój brzuch, otwarty niczym owoc granatu, masa wnętrzności i krwi; to nawet nie boli..."
Witam wszystkich kanapowiczów. Jak widzicie, jest to mój pierszy post. Dopiero zaczynam na kanapie. Jestem zafascynowana stroną i atmosferą na forum. Niestety kawy nie piję, ale herbatę uwielbiam; prawie każdy rodzaj, prawie o każdej porze. Serdecznie pozdrawiam i życzę pomyślności w Nowym Roku!