Najmroczniejsze scenariusze pisze życie Lubisz czytać kryminały? To tak jak jeden z policjantów z Archiwum X. W nich prawda zawsze wychodzi na jaw, policjanci wygrywają, a sprawiedliwości staje si...
Każde miasto ma własną, mroczną historię. Każde było scenerią głośnych zabójstw, które żyją w pamięci i wciąż wywołują emocje. Ballady morderców. Wrocław to pierwsza z cyklu „true crime” - kryminalny...
Dwanaście reporterek, dwanaście odważnych historii, które dzieją się blisko. Pozbawione sensacji a trzymające w napięciu do ostatniego zdania. W każdej pozornie zwyczajne sprawy, a jednak bardzo niezw...
Dla jednych — symbol kiczu, dla innych — ikona polskiej muzyki. Primadonna Assoluta, która wyprzedziła swoją epokę. Violetta Villas. W szarych czasach PRL-u Violetta Villas była jak kolorowy ptak....
Kiedyś byli tylko cieniami na taśmie filmowej. Anonimowymi bohaterami kronik powstańczej Warszawy. Uśmiechnięty chłopak z apaszką w grochy na szyi, para, której ksiądz udziela ślubu, dziewczyna strzel...
Najważniejsze reportaże finalistki Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego Rok 2005. Polacy masowo emigrują do Irlandii, ale często zamiast znaleźć się w raju, trafiają do piekła wyobcowania. O spekt...
Zebrane w tomie reportaże są opowieścią o stracie: życia, miłości, dzieci, zdrowia, przyjaźni, domu, godności, wolności, dobrego imienia, rodziny, wiary… Każdy jest zapisem lekcji życia – dotkliwej, b...
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
“Po koncercie do północy Violetta z rozkoszą rozdawała autografy. Uwielbienie publiczności trzymało ją wciąż w pionie życia.”
“Violetta zawsze byłą przekonana, że "wzruszenie, płynące z dobrze zaśpiewanej piosenki, więcej znaczy niż lekarstwo". Śpiewanie leczyło ją z samotności. Wyrywało z domu pełnego zwierząt i codziennej harówki. Długie rękawiczki zakładała już nie tylko dla urody, ale po to, by zasłonić podrapane, zmęczone pracą dłonie.”
“Villas wracała, bo nie umiała żyć bez estrady. Scena była jej ostatnim bezpiecznym schronieniem. Tutaj czuła się autentyczna, kochana i akceptowana.”