Cytaty Ryszard Ćwirlej

Dodaj cytat
Jak to jest, do cholery, że tacy dobrzy ludzie jak twoja żona odchodzą, a największe kreatury łażą po świecie zadowolone z życia.
Teoś Olkiewicz, człowiek wychodzący z założenia, że można pić przed pracą, po pracy i w trakcie pracy, byle nie kosztem pracy. W swoim biurku zawsze trzymał gotową do rozlania butelkę wódki, bo wtedy w komendzie chlało się prawie codziennie.
Blacha nie miał żony ani nawet dziewczyny. To było trochę dziwne, ponieważ był dość przystojnym mężczyzną o twarzy niemal zawsze przyozdobionej lekkim uśmiechem. Miał przy tym dość przyjemny, by nie powiedzieć ujmujący sposób bycia grzecznego, dobrze wychowanego chłopca. Nic więc dziwnego, że kobiety spoglądały na niego zaciekawione.
Aneta była bardzo bystrą osobą, umiejącą dość precyzyjnie kojarzyć fakty i wyciągać trafne wnioski.
Starsza sierżant Aneta Nowak uśmiechnęła się zmieszana, jakby właśnie została złapana na wyjadaniu palcem dżemu ze słoika.
Wstyd to kraść i z dupy spaść...
Inaczej sprawa wyglądała z Wiśnią. Ten, zdaniem Krzycha, był durniem potwierdzającym regułę, że do policji trafiają ludzie o niezbyt wysokich walorach intelektualnych. Bo w tej instytucji najważniejsze jest słuchać rozkazów i nie dyskutować z przełożonymi.
Człowiek cwany i przy tym inteligentny mógł być niebezpieczny. Głupi cwaniak był tylko głupcem myślącym sobie, że jest najmądrzejszy na świecie, czyli potwierdzał tym samym, że jest idiotą.
Fazi był emerytowanym policjantem. W firmie był dokładnie dwadzieścia pięć lat i ani dnia dłużej. Mówił, że skoro państwo funduje mu emeryturę w kwiecie wieku, to on byłby idiotą, gdyby z tego nie skorzystał.
A myślisz, ze po co ona zakłada te bluzeczki z wielkim dekoltem? Przecież po to, żeby pokazywać wszystkim te swoje balony. Są wielkie jak arbuzy, to się nimi chwali.
Rosja to jest jak rak, co musi się rozrastać i pożerać wszystko wokół. Kawałek Gruzji, kawałek Ukrainy i wszystko to, co kiedyś do nich należało. Myśmy do nich należeli. A wiecie, jak o nas mówią te gnoje? Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica. Znaczy, że my jesteśmy dla nich częścią Rosji, a nie odległym krajem.
Jak zabiorą Ukrainę, to potem przyjdzie czas na Gruzję, Litwę, Łotwę i Estonie, a potem na nas.
A trup tak naprawdę nikogo nie obchodzi. Kto by się przejmował śmiercią jakiegoś pijanego łachudry. Zapił się, to znaczy, że dosięgła go kara boska.
Pół godziny temu kupili w sklepie na rynku czteropak lecha. To znaczy kupił on, bo wyglądał na starszego. Wziął też paczkę papierosów, choć żaden z nich nie pali. No, ale od czego sa wakacje? Trzeba wszystkiego spróbować. Więc oni dziś zamierzali popróbować dorosłości.
Dawid nie chciał być gorszy od kumpla. Skoro ten spojrzał trupowi w oczy, to i on musiał. Choć przyznawał w duchu, że bał się takiego spojrzenia. Przecież babcia zawsze mówiła, ze nieboszczykowi w oczy patrzeć nie wolno, bo można zobaczyć złego ducha. Ale jak tu nie skorzystać z okazji i nie przekonać się, czy miała rację?
Oni też chcieli przekraczać granicę jak ludzie, a nie jak bydło. Niektórzy mieli nadzieję, że dożyją tej chwili, gdy i oni będą mogli, jak prawdziwi Europejczycy, jeździć do innych krajów bez kontroli i czekania, choć ta wizja wydawała się w tej chwili kompletnie nierealna, a to, co działo się na przejściu drogowym w Świecku, wydawało się granicą możliwości.
Nie od dziś pracowali na ulicy i dobrze wiedzieli, że złodziej złapany za rękę mówi, że to nie jego ręka. Rzadko skutkowało, ale niekiedy można było w ten sposób zyskać na czasie.
Zapowiedział mu, że delegacji do Berlina nie wypisałby nawet dla siebie, a co dopiero dla jakiegoś gówniarza, który ma tyle stażu, co oranżada gwarancji.
- Dokładnie tak. Lech Wałęsa to będzie prezydent, jakiego potrzebujemy.
- Przecież to prosty elektryk.
- I laureat Nagrody Nobla.
- Nie potrafi sklecić poprawnie trzech zdań.
- To mu doradcy będą pisać przemówienia. Ma takich dwóch bliźniaków, co za nim noszą teczkę i piszą, co ma powiedzieć. Kaczyńscy się nazywają.
- Kaczyńscy? Nigdy nie słyszałem.
- Nikt nie słyszał, zresztą to nie o nich masz słyszeć, tylko o Wałęsie.
Moralne jest to, co nikogo nie krzywdzi i pozwala nam mądrze i dobrze żyć.
Według niego babka musiała mieć takie cycki, żeby było co w złapać i jeszcze najlepiej, żeby się nie mieściło w łapie.
Bo w tym kraju nigdy nie będzie dobrze, póki ludzie nie robią na swoim, ale na państwowym. Bo państwowe jest niczyje, czyli każdy se myśli, że jak niczyje, to znaczy, że można z tego niczyjego rąbnąć, co tylko się chce. A jak robisz u siebie, to liczysz się z klientem i własnymi pieniędzmi. I jeszcze pracujesz na własną opinię.
Najmniej naprawiało się samochodów zachodnich, bo te, nie wiedzieć czemu, nie szwankowały tak jak nasze, choć przez lata PRL-u władze próbowały przekonać naród o wyższości techniki krajów demokracji ludowej nad zgniłym kapitalizmem.
Szosa pachniała deszczem i krwią. Nad jej połyskliwą, asfaltową powierzchnią unosiła się mglista poświata.
Blaszkowski zawsze był dziwny – stwierdził z miną znawcy Teofil. – Wyobraź sobie, że jak przyszedł do nas do firmy, to wcale nie pił alkoholu.
– Teraz też nie pije. – Mazurek wzruszył ramionami.
– No patrz, tyle czasu w służbie i jeszcze nie wyszedł na ludzi.
Nie wiem, co gorsze – kłopoty z milicją czy z żoną, jak się dowie, że tyle proszku musiałem oddać.
– To jak się będzie za dużo drzeć, trzepnij ją pan w papę. To zawsze pomaga.
Teofil wiedział najlepiej, że to zawsze skutkuje. W końcu nieraz już dostał po pysku od swojej Jadwigi.
"Pieniądze szczęścia nie dają , ale pozwalają przyjemnie być nieszczęśliwym."
Nie miał pojęcia, po co komu w kuchni jest potrzebny kran z gorącą wodą, bo przecież każdy wiedział, że wodę grzeje się na piecu, a nie w kranie.
Na co mu ta Polska? Przecież wszyscy wiedzą, że to jest państwo przejściowe, sezonowe i prędzej czy później się rozleci, bo przecież ci Polacy nigdy nie byli w stanie rządzić się samodzielnie.
Ze starością można walczyć skutecznie, tyle że ludzie o tym nie wiedzą i dają się oszukiwać lekarzom, a ci faszerują ich tonami tabletek. Tymczasem wystarczy tylko codziennie wypić koniak albo dwa, zapalić papierosa i dla zachowania psychicznej sprawności rozwiązać kilka krzyżówek. No i najważniejsze, trzeba czytać kryminały...
© 2007 - 2025 nakanapie.pl