Fani książek na pewno spotkali się z filmem, który został wyreżyserowany na podstawie powieści. Filmy te często stają się hitem kin i skradają serca widzów. Aktorzy odgrywający role głównych bohaterów, pomagają nam urzeczywistnić ich cechy opisane w tekście, a cała oprawa filmu pomaga zobrazować całą resztę. Zastanówmy się jednak, czy film jest zawsze zgodny z fabułą książki…
Wielu ludzi w dzisiejszych czasach wychodzi z założenia, że zamiast przeczytać książkę, wystarczy obejrzeć film. Jest to błędne myślenie, ponieważ czas trwania książki nie jest absolutnie niczym ograniczony, a film już tak. Następstwem tego, jest oczywiście skrócenie treści książki, zmiany niektórych fragmentów lub nawet ich całkowite wycięcie. Fanatycy książek, przeczytają tylko książkę. Fanatycy filmów, obejrzą tylko film. Najlepszym sposobem moim zdaniem jest jednak najpierw przeczytać książkę, a potem obejrzeć film. Zastosujmy taką kolejność, ponieważ będzie nam łatwiej skupić się i stworzyć własny obrazek w wyobraźni. Dostrzeżenie różnic pomiędzy tymi dwoma gatunkami jest czasochłonne, jednak dopiero wtedy poznamy cały obraz, który pozwoli nam zauważyć rozbieżności. Stwórzmy wyzwanie i opiszmy różnice pomiędzy wybraną książką a filmem zrealizowanym na jej podstawie, ciekawi rezultatu?
Wezmę dla Was na warsztat książkę
“Bezpieczna przystań” autorstwa Nicholasa Sparksa. Treść książki jest tak wciągająca, że ciężko się od niej oderwać. Powieść wystawia na próbę naszą stabilność emocjonalną. Książką opowiada historię, którą niestety przechodzi wiele kobiet na świecie. Fabuła książki skupia się na toksycznym związku, którego owocem jest ciągła ucieczka. Bohaterka dla swojego dobra staje przed trudnym wyborem życiowym, a my towarzyszymy jej w tej całej wędrówce. Książka wzbudza w nas w skrajne odczucia. Przechodzimy przez głęboki wachlarz emocji, który przede wszystkim uczy i pomaga zaobserwować, jakie bodźce wpływają na naszą emocjonalność najbardziej. Oglądając film, w pewien sposób narzucone jest nam wyobrażenie bohaterów i scen z książki pozbawiając nas przy tym naszej wolności fantazjowania. Ekranizacja jest to nic innego jak przeniesienie na ekran wyobrażenia reżysera po przeczytaniu tej powieści. Oglądamy i podziwiamy film, który stworzony jest przez jednego z czytelników, który miał możliwość przelać na ekrany swoją fantazję, co daje mu możliwość decydowania, na jakich fragmentach książki skupić się najbardziej. Fabuła filmu realizowanego na podstawie bestsellera jest bardzo podobna, jednak nie tak szczegółowa, jak treść książki. Czytając, każdy z nas może utożsamić się z bohaterką za pomocą większych emocji, a nawet samą nią zostać! Po przeczytaniu tej książki, do naszego umysłu wpływa wiele informacji, analizujemy każdą scenę i całą treść tej pięknej opowieści, co skłania nas do wyciągnięcia wniosków. Własnych wniosków, nienarzuconych przez kogoś. Po obejrzeniu filmu również pojawia się wiele emocji, lecz nie mamy uczucia niedosytu. Film ma zakończenie i nie jesteś sobie w stanie sobie wyobrazić, jak reżyser poprowadziłby to dalej. W książce natomiast masz taką możliwość. Powieść pozostawia nam pewien niedosyt, chcielibyśmy więcej. Możemy pożegnać się z bohaterami inaczej, w jaki sposób, zależy to tylko od nas samych.
Książka pod tytułem “Bezpieczna przystań” ukazała się w 2010 roku, a jej ekranizacja o tej samej nazwie, powstała dwa lata później. Czytaliście książkę? Oglądaliście film? Podzielacie moje zdanie?