@OutLet

Tanashiri, otrzymujesz misję ustalenia, dlaczego Fred nas unika.

To raczej nie, sam jest przecież trupem wielokrotnym.

Może skumał się z jakimś innym towarzystwem. Albo towarzyszką.

Sfrustrowana czy nie, wróć.

Wolę na tobie, Fred.

Wkurzona jestem. Wczoraj tuż po moim wyjściu z pracy kurier przywiózł dla mnie książkę, na którą bardzo czekałam. I teraz przecież przez dwa tygodnie jej nie odbiorę.

A tam, lipa.

Cześć.

Dziewczęta, muszę uciekać. Sorry.

Pielęgniarka w gotowości, brzeszczot też, namoczony w kwasie!

Skołuj jakiś brzeszczot przy okazji, bo się zgubił.

Nie ma brzeszczota. Zgubił się.

Stosunek - zawsze.

Brzeszczot, aaaaaaaaaaaa, zapomniałam przynieść. Zara.

Ale kiedy jestem nieco niezgrabna i wylało się. Na panią ordynator.

Uwaga, niosę pełny basen.

Jak wpadnę w szał, to mogę zapomnieć, niestety.

Będę takim Kopciuszkiem, tylko że złym. Rozumiecie.

Dobra. Będę niepozorną pielęgniarką, która w odpowiednim momencie ujawni swe krwiożercze oblicze i będzie się mścić... na przedstawicielach służby zdrowia.

Ja chcę być mordercą, jak zwykle.

Ja cały czas jestem.

Trzasnąć w łeb defibrylatorem, to się ocknie.

Ja umiem.

@Dzika _Bestia, Ostrego Dyżura kręcimy.

Trzeba go przywołać do porządku. Ewidentnie nas unika.