Wkurzona jestem. Wczoraj tuż po moim wyjściu z pracy kurier przywiózł dla mnie książkę, na którą bardzo czekałam. I teraz przecież przez dwa tygodnie jej nie odbiorę.
Mogę zostawić was samych? Nie będziecie się beze mnie zabijać? Bo dziś jest jeden z tych dziwnych dni kiedy MUSZĘ gdzieś być i coś zrobić. Na pewno wrócę sfrustrowana.