Uwielbiam stare kryminały. Czy to retro, czy z serii kryminały przedwojenne, czy też pisane za czasów "słusznie minionych". Po prostu lubię. Toteż na miłe zakończenie dnia, wzięłam się za powieść, którą miałam na kupce "kryminały PRLu". Wrażenie mam, co najmniej, trojakie. I o tym wrażeniu poniżej... Jest to powieść, ale złożona tak jakby z 3 czę...