Niewielka objętościowo dystopia - powieść fantastyczna, a przecież niełatwo ją zapomnieć czy określić mianem "rozrywka". Bradbury napisał ją w 1951 roku, w treści powieści w 1960 roku nastąpiła wojna atomowa, a jej akcja rozgrywa się około 60 lat później, czyli właściwie dziś. Autor bez wątpienia inspirował się współczesną sobie kulturą amerykańs... Recenzja książki 451° Fahrenheita
Nie mogę wyjść z podziwu nad dojrzałością formy pierwszej powieści Hůlovej. Urzeka mnie najpierw język - opowiadanie w sposób, w jaki relacjonuje się żywe jeszcze sagi rodzinne, które zlewają się z mitem, przechodzą w pamięć rodu. W dodatku rozprawiający traktują nas, czytelników, jak współplemieńców - nikt nam nie tłumaczy, co to jest ger czy del... Recenzja książki Czas czerwonych gór
Zastrzegam się na samym początku, że niemożliwe jest poruszenie wszystkich istotnych odniesień tej książki w krótkim tekście. Myśliwski w filozoficzny sposób (tak właśnie: filozoficzny, ponieważ tylko filozofia stawia ontologiczne pytania i pyta o sens), acz bardzo przystępnie, bo w dialogach, zastanawia się, czym jest czas, życie, sztuka, ich prz... Recenzja książki Ostatnie rozdanie
Przez pierwsze 50 stron trudno się pozbyć obaw, że będzie to książka o niedojrzałym dziewczątku z zakątka Europy, w którym dopiero kończy się wiek dziewiętnasty, i które nie radzi sobie ze światem i sobą samą, być może na zawsze pozostanie dzieckiem. Takich ludzi, takie dziewczęta spotyka się wciąż - nie tylko na Słowacji ale i w Polsce. Obawy, na... Recenzja książki Bellevue
"Ażurowe strzałki wskazywały pięć po czwartej." Myślę, że wiele osób obawia się lektury Sołżenicyna, spodziewając się zbyt wiele martyrologii, która dziś, w wolnym świecie, zanadto "skrzeczy" w zestawieniu z wyobrażeniem przeciętnego czytelnika, jak należy miło spędzać czas wolny - woli on wybrać czystą rozrywkę. Nie trzeba się tego obawiać przy... Recenzja książki Krąg pierwszy
"Dwa grzbiety górskie przecinają republikę mniej więcej z północy na południe, tworząc w środku kilka dolin i płaskowyżów." Nie czytałem jeszcze powieści, której akcja ograniczałaby się do jednego dnia, ale wymagałaby 400 stron, by ją przedstawić. Językowo i konstrukcyjnie jest to arcydzieło. Przy tym nie ma tam nadzwyczajnych wydarzeń, akcja toc... Recenzja książki Pod wulkanem