Właśnie o tym piszę...Dziś się widzi grę słów, kiedyś to było jednoznaczne. Oczywiście rozumiem zabawność obrazka, wynikającą z inteligencji i dowcipu ucznia albo jego całkowitej nieznajomości zadania.
To jednak nie to samo. W matematyce tak się właśnie ściśle mówiło: znajdź x, czyli wartość x. Mam wrażenie, że ten ścisły język w obecnych czasach zanikł - wszystko się teraz rozmywa, może mieć inne znaczenie.
Owszem, jest wporzo, czwórkę sobie zapracował, chodź "d... nie urywa", żeby sprawfrazować niejednego recenzenta. Na szczęście film to nie grochówka, żeby mi ktoś mógł odpowiedzieć: "Cierpliwości..." ;p
Nie wiem, jak urządził sobie meblościankę Cyceron, ale ja takiej biblioteki nie chciałbym mieć u siebie... TAKIE książki trzymał w piwnicy albo na strychu - to się musiało straszliwie kurzyć.
I tu się sprawdza, co Witkacy powiedział o rewolucji... Nie wiem, czy mu o takie właśnie czerwone paznokcie chodziło, ale najwyraźniej KAŻDA rewolucja to czerwone paznokcie. :]
To fakt, w klinice w Kaliningradzie są i mężczyźni. Nie mam pojęcia, co można sobie przeszczepić oprócz jakiegoś przedłużacza... Sześciopak z plastiku? To nie może działać.A jeśli powiększacz, to nie wiem po co, skoro wystarczyłyby skarpetki w rozporku?
Na głowie ma kraśny wianek, W ręku zielony badylek? A przed nią pewnie bieży baranek, a nad nią lata motylek...? No wypisz-wymaluj dziewica z Mickiewicza. A Prewęcka w charakterze Guślarza?