Nowe życie Kariny recenzja

Życie samo w sobie

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2024-06-06
1 komentarz
21 Polubień
Życie to chwila, którą można przegapić” - pomyślałam po skończeniu czytania. Można z cierpieniem w sobie, z urazą do całego świata i do siebie samej przejść ścieżką wybrukowaną pretensjami i roszczeniami do wszystkich i wszystkiego. Można, jak Karina, bohaterka powieści, wejść w dorosłość zamykając za sobą drzwi domu dziecka, w którym się wychowała i z którego ruszyła w świat. Można nie znać codzienności i trudów z nią związanych, bo przecież nikt jej na to nie przygotował. Trzeba znaleźć pracę, którą dobrze byłoby lubić, trzeba mieć dach nad głową i może kogoś szczerze pokochać, z kimś żyć... Trzeba posiąść sztukę wiary w siebie i w to, co przynosi każdy kolejny dzień. Trzeba za swoje życie – samodzielne – brać odpowiedzialność. Jednak scenariusze, które skrobie codzienność, często nijak mają się do tych skrupulatnie przygotowanych przez siebie. Jeden krok może zniweczyć wszystko, jedna niewłaściwa osoba u boku i stabilna dotąd konstrukcja wali się, jak domek z kart stawiany przy otwartym oknie. Wystarczy jeden tylko podmuch, jedno słowo za dużo, czy jeden gest za mało, a wszystko się zmienia. Zmienia się także własna psychika. A kobieta wychowana i dorastająca w bidulu? Jak ona znosi takie ciosy od życia? Czy jest bardziej wrażliwa, czy może wyzbyta uczuć?


Życie Kariny, bohaterki powieści, nie jest usłane różami, choć pozornie stwarza inne wrażenie. Jednak – jej były mąż okazuje się być despotą i tyranem, a każdy kolejny mężczyzna, jakiego spotyka na swojej drodze to zazdrośnik i strażnik jednocześnie. Każdy chce ją kontrolować, jakby zamknięcie w klatce miało dawać im pewność co do niej – jej uczuć i decyzji, jakby pozwalało odciąć ją od wszelkich znajomych. I pewnie dlatego jej życie to sinusoida. Gdy zaczyna być lepiej, to chwila moment znowu wszystko się wali. Karina, jak i inni bohaterowie z powieści, na swój sposób walczą z demonami zadomowionymi w duszy. Życie... Decyzje... Myśli... To wszystko czasem każdego potrafi przerosnąć, a psychika wysiada pierwsza. Zawsze jednak jest nadzieja, bo przecież wszystkie ścieżki prowadzą do dobra, w co wierzy Karina. Musi istnieć jakiś limit ciosów, które serwuje życie. Musi też być szansa dla siebie i chęć walki o siebie. Poddać się jest najłatwiej, to ucieczka tchórza. Sztuką jest powstanie i podniesienie głowy i życie mimo wszystko. Karina ma świadomość, że życie polega na zderzaniu się z rzeczywistością i jednoczesnym dążeniem do prawdy metodą prób i błędów. Czasem nadchodzi chwila, w której człowiek zdaje sobie sprawę, że to, co do tej pory traktował jako właściwą drogę, w rzeczy samej nią nie jest. Wtedy też odnajduje nową odpowiedź i opierając się na niej, dalej wiedzie swoje zwyczajne życie. To, co jest uznawane za życiową prawdę nieustannie się zmienia. Przeobraża – pewnie wraz z nami, z książkową Kariną także.


Nie chcę wnikać w treść, by jej nie zdradzać w jakiś sposób. Nie chcę opisywać wątków, by na końcu stworzyć z ich warkocz pełen zachwytów, bo nie o to chodzi. Warto przeczytać, by dopiero potem pomyśleć i wyciągnąć własne wnioski i spostrzeżenia. „Nowe życie Kariny” Marty Nowik to książka dla każdego. To plastyczna, ciekawa i skrupulatnie przemyślana historia dziewczyny, która czasem ma żal do tego, jak została wychowana, czy raczej jak NIE została WYCHOWANA, lecz chwilowe załamania potrafi przeinaczyć w działania. Czy jej się to udaje? Wsadź nos pomiędzy kartki i czytaj.


Są momenty, w których postępowanie Kariny cię irytuje, wręcz mierzi. Czasem zatrważa cię jej ślepota i samookłamywanie. I przyznam szczerze – nie jest to wybitna powieść z najwyższej półki, ale... Ale jest dobrą lekturą, która porusza myśli. Pisana lekkim stylem ujmuje swoją szczerością. Szybko trafia do serce wielu, ot, tak zwyczajnie. I to jest jej wielką zaletą. Wrażliwy czytelnik zespoli się z nią, a zwłaszcza z Kariną, z którą siłą rzeczy zacznie współodczuwać.
Ot nic nadzwyczajnego, a jednak...
#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-01
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nowe życie Kariny
Nowe życie Kariny
Marta Nowik
8.7/10

Wśród książek można znaleźć nie tylko piękne historie, lecz także nowe życie… Karina wychowywała się w domu dziecka, marząc o przyszłości innej niż ta, która bywa udziałem wielu jej rówieśników. N...

Komentarze
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 5 miesięcy temu
świetna recenzja, piękna okładka, zainteresowała mnie ta książka :)
× 2
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · 5 miesięcy temu
miło mi słyszeć takie słowa;) dziękuję
× 1
Nowe życie Kariny
Nowe życie Kariny
Marta Nowik
8.7/10
Wśród książek można znaleźć nie tylko piękne historie, lecz także nowe życie… Karina wychowywała się w domu dziecka, marząc o przyszłości innej niż ta, która bywa udziałem wielu jej rówieśników. N...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nowe życie Kariny" to już czwarta książka Marty Nowik, którą mogę Wam polecić z naprawdę czystym sumieniem. Twórczość Autorki śledzę od samego początku i z każdą kolejną powieścią obserwuję, jak jej...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Na początku zacznę może od tego, że ujęła mnie okładka tej książki. Uwielbiam, jak widnieją na niej książki, bo wtedy jeszcze bardziej jestem zaintrygowana lekturą. Ponieważ bardzo dużo słyszałam o t...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Kawa i papieros
Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca

Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu. To miejsce, jak i ta powieść, to konglomerat różnych ludzi, ich mar...

Recenzja książki Kawa i papieros
Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl