Uśmiech anioła recenzja

Życie bez iluzji

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
10 dni temu
Skomentuj
5 Polubień
Świąteczne powieści Renaty Kosin nawiązują do pewnego wyjątkowego parku, w którym spotkać można anioły, a dokładnie ich rzeźby. Jest ich siedem, każdy inny, każdy osobliwy i każdy odpowiedzialny za określony moment w życiu. Spacerując alejkami spotkać można anioła rozmiłowanego, zatroskanego, rozmarzonego, zadumanego, uradowanego... Każdy zerka swoim charakterystycznym spojrzeniem i próbuje wskazywać właściwą drogę. Czy będziemy w stanie ją odnaleźć?...

Renata Kosin jest perfekcjonistką jeśli chodzi o przelewanie myśli na papier i budowanie nastroju. Wydaje się, że kolejne zdania same układają się w ciepłą i wzruszającą opowieść. Do tego język, niby prosty, ale sugestywny, elegancki, daleki od bylejakości, kolokwializmów i patosu. Z przyjemnością czyta się takie powieści napisane poprawną polszczyzną. Uwielbiam obrazowy styl autorki i po jej każdą kolejną książkę sięgam z ogromną przyjemnością. "Uśmiech anioła" szybko znalazł się zatem na liście moich priorytetów czytelniczych.

Pani Renata zaprasza nas do świata Oskara i Katii. Oboje są ze sobą od kilku lat, ale w ich związku nie wszystko dobrze się układa, brakuje gorących porywów i wkrada się rutyna. Mężczyzna nie chce dalej brnąć w taki układ i decyduje się na rozstanie. Zaskoczona i zasmucona Katia przybiera maskę obojętności i odchodzi. Udaje jej się wynająć mieszkanie w kamienicy nieopodal parku z aniołami. To tutaj smutna i rozczarowana Katia spotyka pewną osobliwą staruszkę karmiącą gołębie. Rozmowa z tą wyjątkową kobietą zapada jej głęboko w serce. Przyjazna i szczera dziewczyna stara się nawiązać kontakt ze swoimi nowymi sąsiadami. Jest wśród nich Róża - nieco wścibska starsza pani, Alojzy - emerytowany prestidigitator oraz kilkuletni Józio, który na klatce schodowej spędza większość wolnego czasu.

Jakie sekrety skrywają nowo poznani sąsiedzi? Czy samotność można zastąpić iluzją? Czy Katii uda się odczarować przeszłość?

Czytając "Uśmiech anioła" skupiłam się przede wszystkim na warstwie psychologicznej. Zainteresowała mnie relacja Katii i Oskara, powody ich rozstania i próba kontynuowania znajomości na przyjacielskiej stopie. Niestety wątek ten mocno mnie rozczarował. Irytowała mnie przede wszystkim postać Oskara, który sam nie wiedział, czego chce. Chciałby zjeść przysłowiowe ciastko i mieć to ciastko. Jego wieczne malkontenctwo, rozkminy i usprawiedliwienia nudzą i wprowadzają stagnację. Rozumiem zamysł autorki - często doceniamy to, co posiadamy dopiero wówczas, gdy to utracimy. Jednak w moim przekonaniu za dużo było tego "wewnętrznego gadania", biadolenia i utyskiwania. Który facet tak się zachowuje?... Oskar jest mało wiarygodny w swoim postępowaniu, mało realistyczny, nie przystaje do realiów. Na szczęście jest jeszcze Katia, która zdecydowanie bardziej mi się podobała. Dziewczyna jest przekonująca w swoim działaniu i nie mam zastrzeżeń co do jej autentyzmu. Nawiązywanie relacji nowej sąsiadki z mieszkańcami kamienicy, a potem umacnianie tej więzi to był wątek, który zdecydowanie najbardziej mi się spodobał. Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie wyjdzie na jaw skrywana przez lata wspólna tajemnica Róży i Alojzego. Swoją dobrocią i nieustępliwością Katia potrafiła zburzyć sztuczny mur obojętności i zgorzknienia u dawnego iluzjonisty i wprowadziła do jego samotnego życia trochę kolorów. Odmieniła też codzienność Róży oraz dotrzymała słowa małemu Józiowi. Klimat zbliżającego się Bożego Narodzenia wciąż przewija się w tle wydarzeń, ale nie można też zapomnieć o szczypcie magii, która ubarwia opowieść i dodaje jej smaczku. Podobnie jak wątek kryminalny dotyczący zaginionego dziecka, które, uwaga... mogło zostać zamienione w szczura.

"Uśmiech anioła" to ciepła i bardzo pozytywna opowieść w świątecznym klimacie, ale nie w rytmie jingle bells. Autorka po raz kolejny sięgnęła po motyw aniołów, które mają wyjątkową moc, wskazują właściwą drogę, pozwalają uwierzyć w szczęście, dobroć serca i ludzką wrażliwość oraz sprawiają, że to co niemożliwe niespodziewanie staje się wykonalne. Zaskakujące zakończenie jest piękną kwintesencją całej historii, otwiera furtkę do przeszłości, która dawno już została szczelnie zamknięta.

Ostatecznie książka mi się spodobała. Przekonywałam się do niej coraz bardziej w trakcie lektury. I choć wciąż nie przeczytałam jeszcze powieści, od której wszystko się zaczęło, czyli "Alei Siódmego Anioła", to mam wrażenie jakbym park z aniołami znała od bardzo dawna. Ich kamienne sylwetki, które bez trudu mogę sobie wyobrazić, wciąż robią na mnie wrażenie. Dlatego mam jeszcze większą ochotę na nadrobienie zaległej powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-13
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uśmiech anioła
Uśmiech anioła
Renata Kosin
7.4/10

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy w ludziach odżywa wiara W magię. Niektórzy jednak uważają, że ich to nie dotyczy lub celowo ją odrzucają. Oskar rezygnuje z miłości, ponieważ wierzy, że w ...

Komentarze
Uśmiech anioła
Uśmiech anioła
Renata Kosin
7.4/10
Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy w ludziach odżywa wiara W magię. Niektórzy jednak uważają, że ich to nie dotyczy lub celowo ją odrzucają. Oskar rezygnuje z miłości, ponieważ wierzy, że w ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Safar. Podróż do Arabii Saudyjskiej
W zgodzie z Allahem

Na temat Arabii Saudyjskiej i praw rządzących światem arabskim wyrobiłam sobie opinię już dość dawno. Swego czasu była to bardzo popularna tematyka w literaturze i tak n...

Recenzja książki Safar. Podróż do Arabii Saudyjskiej
Niebo nad Kilimandżaro
Spełnione marzenie

"Niebo nad Kilimandżaro" to druga część cyklu afrykańskiego niemieckiej pisarki Anne Jacobs. Po niemal rocznej przerwie nie mogłam się już doczekać następnego spotkania ...

Recenzja książki Niebo nad Kilimandżaro

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku