Konkurenci się pani pozbyli recenzja

Zofia Wilkońska, wywołując wokół siebie sensację, uzyskuje zainteresowanie i poparcie pewnych grup społecznych. Nie umyka to uwadze polityków, którym zależy na liderach mogących przyciągnąć wyborców. Zofia otrzyma propozycję startu w nadchodzących wyborach parlamentarnych z ramienia Polskiej Partii Emerytów. Czy podejmie wyzwanie, połknie bakcyla kampanijnego oraz co ją spotka w politycznym piekiełku – tego będzie można się dowiedzieć z czwartej części przygód zażywnej staruszki.
.
Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwo_wab oraz @jacekgalinski i za możliwość jej przeczytania. Panią Zosię Wilkońską chyba każdy z was zna i nie muszę jej przedstawiać. Jeżeli jej nie znacie, to musicie nadrobić wszystkie poprzednie części. Otwierając książki autora uwierzcie mi lub nie, ale nie da się nie śmiać. Jest tak napisana, że czyta się ją szybko i lekko. Tutaj główna bohaterka podbija świat polityki i w międzyczasie stara się rozwiązać kryminalną zagadkę. Z tą polityką oczywiście będzie się działo, bo Zofia zaczyna tutaj z grubej rury. POLSKA DLA STARCÓW! Tak brzmi jeden z postulatów partii, do której należy bohaterka. Gdy dostaje się do sejmu wychodzą na jaw wszystkie brudy ludzkości. Nie jednemu zalezie za skórę, ale za to ją kocham. Za te wspaniałe teksty, za niewinność z nich płynącą, za fenomenalne pomysły, które realizuje w zaskakująco szybkim tempie itd. Nie mniej jednak muszę przyznać, że autor idealnie poprowadził wszystkie wątki, jak sam wspomniał, że ta historia jest inna, przez to w jakim okresie była pisana, ale to jej nie ujmuje pod żadnym względem. Chociaż momentami wątek kryminalny był spychany na dalszy plan i polityka brała górę, to i tak się świetnie przy niej bawiłam. Cóż ja mogę rzec więcej ? Ta irytująca staruszka jest jedyna w swoim rodzaju i nikt inny jej nie przebije. Więc albo ją się pokocha albo znienawidzi, ja raczej ją kocham całym sercem. Na koniec dodam, że zakończenie naprawdę zaskakuje. Wiem, że kolejna część to będzie istna petarda i jazda bez trzymanki. Podsumowując: książka idealna na jeden wieczór, dawka humoru gwarantowana, pokochacie Zosię od pierwszego zdania. POLECAM i oczywiście chcę więcej !