Panie i Panowie - mamy oto kolejnego wspaniałego polskiego autora, którego cechuje wielki talent, niezwykłe lekkość pióra oraz fascynujące spojrzenie na literacką grozę, fantastykę i przygodę w jednym! Osobą tą jest Łukasz Czarnecki, zaś jego debiutanckie dzieło pt. „Apostata”, ukazało się właśnie nakładem Wydawnictwa Insignis. Zapraszam do poznania recenzji tej powieści.
Oto świat wojny... Wyniszczającej, krwawej i niedającej nadziei na szybki koniec wojny pomiędzy Repuliką i Cesarstwem Yorickim, która dzieli kontynent Ekumeny na dwie zwaśnione części. W świecie tym toczy się jednak także druga wojna - ludzi z demonicznymi i okultystycznymi siłami ciemności, w której to ważną rolę odegra główny bohater tej książki - kapitan Arthur Wellington. To właśnie ten doświadczony funkcjonariusz Wydział do spraw Okultyzmu Departamentu Policji w stolicy Republiki - Denet, stanie przed trudną sprawą serii makabrycznych morderstw wśród mieszkańców, która wydaje się sięgać najmroczniejszych odmętów tego świata...
Niniejsza powieść Łukasza Czarneckiego ociera się o miano wybitności, oferując nam niezwykle złożone, odważne i wielowymiarowe literackie dzieło. Przede wszystkim cechuje je misterne połączenie wielu nurtów - steampunkowego fantasy, horroru, wojennego dramatu i kryminału, w spójną, barwną i inteligentną historię. Historię, która porywa czytelnika od pierwszych chwil, trzyma w wielkim napięciu do ostatniej strony oraz zachwyca rozmachem, pomysłowością i mrocznym klimatem wprost z legendarnej mitologii Lovecrafta.
Konstrukcja książki przyjmuje format kilka głównych części i zarazem mini opowieści w jednym, które z jednej strony przedstawiają kolejne losy kapitana Wellington i innych ważnych postaci..., zaś z drugiej pozwalają poznawać nam ten niezwykły świat z jego mroczną magią, brudną polityką, wojenną biedą i równie trudną codziennością życia. Każda z tych historii jest na swój sposób nieco odmienna - niekiedy ukierunkowana na akcję i przygodę, innym razem na stricte kryminalne tory, a jeszcze niekiedy na magię i konfrontację z najprawdziwszymi potworami. Zawsze jest jednak równie ciekawie, klimatycznie i intrygująco.
Niezwykłym (tak wiem, powtarzam się, ale inaczej nie można...) jest wykreowany tu przez autora świat, w którym znajdziemy lovecraftowskie motywy i nawiązania do jego wielkich dzieł, wspominaną już mroczną grozę oraz kwintesencję steampunku, czyli połączenie magii z technologicznym postępem. To oczywiście tylko część ze wspaniałych elementów tej literackiej rzeczywistości, gdzie jest także skomplikowana polityka, perfekcyjnie ukazana policyjna praca oraz ciekawie zarysowana kwestia wiary. Znakomitym jest także to, że każda ze stron książki odsłania przed nami kolejne sekrety tego miejsca, których jest znacznie więcej, niż mogłoby się to nam wydawać.
Charakterni są również bohaterowie tej opowieści - na czele z Arthurem Wellingtonem oraz Karlem Hangbeckiem, którzy są twardymi mężczyznami, doskonałymi w swoim śledczym fachu oficerami i ludźmi, którzy posiadają ten niezwykły dar przyciągania sobą uwagi - tak innych postaci, jak i nas, czytelników. Wierzymy w tych ludzi, dzielimy z nimi ich dramatyczne losy oraz poznajemy ich skomplikowane osobowości z naprawdę wielką przyjemnością.
W wielkiej przyjemności upływa nam również lektura tej książki, która ma sobą do zaoferowania tak wiele dobrego nie tylko na polu samej fabuły oraz kreacji bohaterów i miejsca akcji, ale też i języka. Otóż Łukasz Czarnecki posługuje się tu niezwykle sugestywnym, a przy tym i nierzadko onirycznymi słownictwem, które przemawia do nas z wielką mocą i często wyraża za pomocą kilku pojęć więcej, niż inni autorzy poprzez kilkadziesiąt zdań. To wielka sztuka i oznaka równie wielkiego, pisarskiego talentu.
Powieść „Apostata”, to bezsprzecznie jedna z najlepszych polskich premier na polu fantasy, jaką miałam przyjemność poznać na przestrzeni wielu ostatnich miesięcy. A fakt, iż tytuł ten stanowi pisarski debiut Łukasza Czarneckiego, świadczy tylko i wyłącznie o jakości tej pozycji i skali talentu jej autora. Książka ta ma w mej ocenie szansę zachwycić bardzo szerokie grono odbiorców – fanów fantastyki, grozy i kryminału, którzy odnajdą w niej dokładnie to, czego oczekują od inteligentnej, ambitnej i porywającej lektury. Polecam – naprawdę warto!