Zło w naszym życiu nie mija wraz z określoną datą, nie odchodzi w niepamięć, nie staje się jedynie trudnym wspomnieniem... Ono pozostaje na zawsze, raniąc duszę i umysł tak długo, jak nie pogodzimy się z faktem, że stało się ono częścią naszego życia. O tej prawdzie opowiada w piękny sposób znakomita książka Johna Boyne pt. „Woda i Ziemia”, jaka to ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Replika.
Dwoje ludzi, dwie różne historie, taki sam ból i cierpienie...
Pierwsza z mini opowieści przedstawia losy Vanessy Carvin - młodej kobiety, byłej żony i matki zmagającej się ze stratą dziecka. Jej przeszłość znaczy wielka tragedia, zaś teraźniejszość ból i pretensje do siebie, że oto nie potrafiła ona ochronić swojej córeczki przed niewyobrażalnym złem ze strony tego, komu powinna ona ufać najbardziej... I jest jeszcze niezwykle miejsce - wyspa, na której każdy znajdzie czas na swój ból i cierpienie.
Druga opowieść przedstawia losy Evana Keogha - słynnego i podziwianego piłkarza, którego cała kariera legła w guzach za sprawą jednej feralnej nocy. Nocy, gdy to wraz ze swoim kolegą z drużyny miał się dopuścić gwałtu na nieletniej dziewczynie, na co dowodem miał być film zarejestrowany z tego zdarzenia. I tu również jest miejsce odosobnienia i czas na zadanie sobie przez Evana pytania, czy jest potworem, czy też ofiarą...
To inna książka Johna Boyne, aniżeli przyzwyczaił nas dotąd ten znakomity autor. To piękna, mądra, ale też i niezwykle bolesna w odbiorze opowieść o współczesnym świecie, w którym zło, przemoc, ale też i trauma zmagania się z naznaczoną nią przeszłością, stały się czymś powszednim, zwyczajnym, obecnym każdego dnia w kolejnych telewizyjnych i internetowych newsach. To dwie historie o seksualnej i psychicznej przemocy oraz koszmarze doznanego bólu, wobec których nie można przejść tu zupełnie na chłodno, obojętnie, bez emocji.
Kobieta i mężczyzna - Vanessa i Evan. Każde z nich jest kimś zupełnie innym, każde spotkała zupełnie inna tragedia i każde ponosi winę w zupełnie innym wymiarze i ciężarze. A jednak coś ich łączy - konieczność dalszego życia po tym, co się wydarzyło i co każdego dnia znaczy ich bolesną, trudną, straszną codzienność. I jakkolwiek to zabrzmi, to nie są dobrzy ludzie, pozytywni bohaterowie i postacie, którym kibicujemy i życzymy jak najlepiej. Ale przez to są właśnie tak bardzo ludzcy, prawdziwi, tacy sami, jak my.
Bo prawda jest też przewodnim motywem tych dwóch mini opowieści - nie tylko prawda przeszłości z domu Vanessy i z feralnej nocy z udziałem Evana, ale właśnie prawda życia i zmagania się z poczuciem winy i odpowiedzialności za to, co zaszło. I wybrzmienia ona tu tym mocniej, że John Boyne daje nam informacje, fakty, czasami prawdopodobieństwo wydarzeń, jak i pozostawia nas z tym treściami i tymi emocjami samych, byśmy to my wydali wyrok, ocenili tych bohaterów, wybaczyli i zrozumieli ich, bądź też nie.
To mocna książka - pełna zła, niewyrażonego dosłownie bólu i cierpienia, ale przy tym niezwykle piękna, gdyż dotykająca sobą kwestii i tematów, o których zazwyczaj się nie rozmawia, nie pisze, nie umiejscawia ich na gruncie szeroko rozumianej, współczesnej literatury rozrywkowej. John Boyne miał tę odwagę, by to zrobić, by sięgnąć po temat seksualnej przemocy i by ukazać jej wpływ na ludzi, którzy stali jej się ofiarą - choćby i pośrednio, ale jednak. Bo też cienka granica między ofiarą i co najmniej współsprawcą, okazuje się być tu naprawdę trudną do określenia.
To nie jest lektura na lekkie, leniwe i miłe popołudnie, która nas rozbawi, zapewni przyjemnie spędzony czas, da optymizm na jutro. Ona daje co innego – piękne, mocne, trudne emocje, które pozwalają nam być bardziej ludzkimi w tym zaganianym, sztucznym świecie komercji, gdzie właśnie takie literackie dzieła uświadamiają, czy też przypominają nam o tym, co w życiu powinno być najważniejsze. Spotkanie z tą książką przyniesie wam również łzy – ale to dobre i potrzebne łzy.
„Woda i Ziemia” to znakomita pozycja spod znaku ambitnej literatury obyczajowego dramatu, która pod postacią dwóch poruszających historii mówi nam więcej o tym, jacy dziś wszyscy jesteśmy i w jakim świecie żyjemy, aniżeli dziesiątki naukowych i poradnikowych opracowań. I dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.