Love me please - Historia Janis Joplin recenzja

Znakomity, komiksowy portret Janis Joplin.

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2022-07-29
1 komentarz
5 Polubień
Nakładem Wydawnictwa Scream Comics ukazała się oto kolejna, znakomita biografia w postaci graficznej opowieści. Tym razem mamy przyjemność poznać niezwykle barwne, kolorowe, ale też i w dużej mierze tragiczne życie Janis Joplin - pierwszej kobiety, która wkroczyła na światową, rockową scenę. Komiks ten nosi wielce wymowny tytuł „Love me please - Historia Janis Joplin (1943-1970)”. Zapraszam do poznania recenzji tej pozycji.


Jako słowo się rzekło, poznajemy tu życie, karierę i muzyczną twórczość Janis Joplin, począwszy od jej teksańskiego dzieciństwa, poprzez buntowniczą młodość i brak porozumienia z rodziną, a kończąc na wyjeździe do San Francisco, które stało się przepustką do wielkiej sławy. A potem..., a potem poznajemy jej muzykę, płyty, koncerty i szczyt kariery, jakim był niewątpliwie legendarny występ na Woodstocku. Jednocześnie odkrywamy również mroczną stronę sławy - nałogi, które w końcu doprowadziły do śmierci dwudziestosiedmioletniej Janis...


Nicolas Finet - scenarzysta tej komiksowej opowieści, ukazał nam życie Janis Joplin w niezwykle interesujący, emocjonujący, ale też i w mej ocenie jak najbardziej szczery, sposób. Mamy tu bowiem poruszającą, czasami zabawną, a niekiedy i szokującą relacją o życiu młodej kobiety, której kolejne lata znaczyło poszukiwanie szczęścia, spełniania i zrozumienia w oczach innych ludzi. Drogą ku temu była muzyka - niepowtarzalna, zaskakująca ówczesny świat i płynąca prosto z serca..., ale też i narkotyki, które wyniszczyły jej ciało. I jest tu prawda, klimat i zarazem wielkie hołd dla tej wybitnej artystki.


Życie Janis Joplin - to przewodni temat tej historii, ale jednocześnie przedstawia nam ona fascynujące spojrzenie na muzykę lat 60-tych i 70-tych, gwiazdy tamtych czasów i rockandrollową rewolucję, która zmieniła w zasadzie wszystko. To również piękny portret tamtych czasów, ówczesnej Ameryki i kulturowych przemian, jakie zachodziły m.in. za sprawą Janis Joplin oraz Jimiego Hendrixa (co ciekawe, oboje zmarli w tym samym roku). I to jest dobre, gdyż bez zrozumienia i poznania tamtych czasów, nie moglibyśmy zrozumieć i poznać Janis...
 Kim zatem jest główna bohaterka tego komiksu...? Otóż jawi się nam ona jako niezwykle wrażliwa i zarazem wyzwolona dziewczyna, która chce żyć pełnią piersi, wszystkiego spróbować, w niczym się nie ograniczać. Oczywiście jest to również wspaniała artystka, ekspresyjna wokalistka i widząca inaczej otaczającą ją rzeczywistość, kobieta sztuki. Jednocześnie jest to także samotny człowiek, który bojąc się tego odczucia robi wszystko i za każdą cenę, by odpędzić od siebie ten lęk. I czy jest to postać tragiczna...? Hmm, w jakiejś mierze tak, ale w znacznie większej chyba jednak nie, gdyż co prawda żyła ona krótko, ale chyba dokładnie tak, jak chciała.


Bardzo interesująco jawi się także ilustracyjna strona tego tytułu, gdzie to Christopher (ceniony, amerykański rysownik) stworzył niezwykle wyraziste, przypominające wręcz kościele witraże i zarazem poprowadzone bardzo swobodną kreską, ilustracje. Imponują nam one swoim zróżnicowanym kadrowaniem, dbałością o każdy szczegół, jak i wreszcie niezwykle bogatą paletą barw, które mogą wręcz zawrócić w głowie. I nie da się uciec od wrażenia, że tak ekspresyjne ilustracje pasują idealnie do zobrazowania życia Janis Joplin.
 Pasjonującą jest ta komiksowa biografia, gdy oto poznajemy prywatne i sceniczne życie tytułowej bohaterki, doświadczamy jej sławy i sukcesów, jak i też dotykamy trudnych i bolesnych chwil uzależnienia od narkotyków, alkoholu i seksu, obserwując jej drogę ku upadkowi. I jest to też bardzo emocjonalna lektura, wobec której nie można przejść obojętnym i która pozostaje na długo w naszej pamięci. To przekłada się zaś na wyśmienitą, ambitną rozrywkę.
 Graficzna opowieść pt. „Love me please - Historia Janis Joplin (1943-1970)”, to pozycja piękna w każdym calu, intrygująca i wykonana w iście perfekcyjny sposób. To dobra biografia, która nie unika kontrowersji, przedstawia fakty oraz daje nam możliwość do własnej ich interpretacji. Całości efektu dopełnia tradycyjnie efektowne wydanie tego tytułu, co w przypadku Wydawnictwa Scream Comics jest już normą. Ze swej gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po tę opowieść o wielkiej Janis Joplin– naprawdę warto!

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Love me please - Historia Janis Joplin
Love me please - Historia Janis Joplin
Nicolas Finet
9/10

Wystarczyły cztery lata i zaledwie cztery płyty, żeby stworzyć legendę. Rozbłysła niczym meteor na psychodelicznym niebie lat sześćdziesiątych i zgasła u szczytu kariery. Janis Joplin, pierwsza kobie...

Komentarze
@sylwiacegiela
@sylwiacegiela · ponad 2 lata temu
Czegoś takiego jeszcze nie widziałam...
Love me please - Historia Janis Joplin
Love me please - Historia Janis Joplin
Nicolas Finet
9/10
Wystarczyły cztery lata i zaledwie cztery płyty, żeby stworzyć legendę. Rozbłysła niczym meteor na psychodelicznym niebie lat sześćdziesiątych i zgasła u szczytu kariery. Janis Joplin, pierwsza kobie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Największa radość, jaka nas spotkała
Piękna, szczera opowieść o rodzinnych relacjach

Miłość, rodzina, dzieci, kolejne bardziej lub nieco mniej szczęśliwe lata i kłopoty, które są wpisane w losy każdego z nas... - m.in. o tym wszystkim opowiada piękna, p...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Początkujący złoczyńca
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!

Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...

Recenzja książki Początkujący złoczyńca

Nowe recenzje

Kądziel
Kądziel
@liber.tinea:

“Kądziel” autorstwa Pauliny Klimańskiej- Nowak, to emocjonująca, przemyślana i dojrzała proza. Oczarowała mnie swoją pr...

Recenzja książki Kądziel
Największa radość, jaka nas spotkała
Blaski i cienie
@jorja:

„Myślę, że budowanie relacji polega na tym, że starasz się być miłym, nawet jeśli nie masz na to ochoty. Brzmi jak najw...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Świąteczna mordercza układanka
Tajemnicza paczka, mordeczka układanka i wiadom...
@burgundowez...:

W literaturze kryminalnej zestawienie mroku z bożonarodzeniową atmosferą potrafi wywołać niepowtarzalny efekt, a „Świąt...

Recenzja książki Świąteczna mordercza układanka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl