Gorejące śniegi recenzja

Zimowa przygoda wśród jaćwieskich kniei

TYLKO U NAS
Autor: @czecholinskaweronika52 ·3 minuty
5 dni temu
Skomentuj
5 Polubień
Przez całą moją edukację szczerze nie znosiłam lekcji historii; w ogóle nie uważałam się za humanistkę, bardziej interesowały mnie nauki ścisłe (a skończyłam pisząc recenzje i zgłębiając tajniki literaturoznawstwa – życie bywa przewrotne). Uraz z czasów szkolnych przez długi czas powstrzymywał mnie przed sięganiem po książki choćby luźno związane z historią. Cóż więc mam do powiedzenia o „Gorejących śniegach” – powieści nomen omen historycznej?

Jednym z głównych bohaterów powieści jest Nielub; na pozór zwykły łucznik, skrywający jednak niejedną tajemnicę. Wraz z poznanym przypadkowo mnichem Cyrylem zmierza on do grodu kniazia Szjurpy, który przygotowuje się do przyjęcia przedstawicieli ościennych plemion. W tajemnicy przed koroną władcy planują zawarcie przymierza, lecz nie podejrzewają, że wkrótce ktoś – lub coś – pokrzyżuje ich plany. Czy będą to skrytobójczy szpiedzy, czy może klątwa zesłana przez bogów?

Więcej o fabule nie napiszę, wszak próżno na to język strzępić. W zamian postaram się przekonać Was, że „Gorejące śniegi” są rewelacyjną lekturą – nawet dla kogoś, kto na co dzień z historią jest na bakier. Przede wszystkim poznajemy tu postacie z krwi i kości. Osobiście najbardziej zżyłam się z Nielubem (uwielbiam jego character arc), szczerze polubiłam też krotochwilnego Szjurpę i poczciwego Zadara. Liczba imion, statusów i krain, z których pochodzą bohaterowie, może na początku przytłaczać, lecz autor poświęca każdemu z nich tyle uwagi, by czytelnik dobrze ich poznał i zapamiętał.

Przez pierwsze 150 stron (mniej więcej) fabuła toczy się dość powoli – poznajemy kolejnych uczestników spisku oraz realia społeczno-polityczne, które wówczas panowały. Jakub Nowak posługuje się niezwykle plastycznym, bogatym, stylizowanym na staropolski językiem – szczególnie wyraźnie widać to w dialogach. Z tych dwóch powodów moim zdaniem początkowo lektura wymaga skupienia, jednak liczne przypisy z tłumaczeniami archaicznych słów nieco ją ułatwiają. Później akcja wyraźnie nabiera tempa, język staje się naturalny i zaczynamy z nim płynąć (przynajmniej dla mnie był on jednym z najważniejszych elementów budujących klimat tej powieści). Pojawiają się kolejne trupy i tajemnice, panika w grodzie narasta, powodzenie spisku wisi na włosku. W ostatnim rozdziale autor serwuje nam istną jazdę bez trzymanki, solidnie doprawioną pogańskimi gusłami i pradawną magią – ja nie mogłam się oderwać.

Jakub Nowak bez wątpienia posiada ogromną wiedzę historyczną; szczególnie zaimponował mi licznymi wzmiankami bóstw z przeróżnych panteonów oraz opisami rytuałów i obrzędów (akcja rozgrywa się w czasie zahaczającym o Jare Gody). Mimo ogromu informacji oraz przestarzałego języka zamieszcza w „Gorejących śniegach” również sporo humoru – czytając o niektórych przygodach Nieluba miałam wręcz wrażenie, że autor puszcza do mnie oko, mówiąc: „hej, nie traktuj tego do końca serio, masz się przede wszystkim dobrze bawić”. I wiecie co? To działa. Naprawdę, dawno się tak dobrze nie ubawiłam podczas lektury (i to nie tak, że czytam głównie smutne książki). Również dialogi między postaciami – nie raz dość uszczypliwe – dostarczają masę rozrywki i sprawiają, że z zapartym tchem śledzimy losy bohaterów aż do ostatniej strony.

Muszę jeszcze wspomnieć o stylu narracji – w kilku miejscach pojawiają się bowiem odniesienia do współczesności, co nadaje powieści klimat gawędy o dawnych czasach opowiadanej z dzisiejszej perspektywy. Moim zdaniem jest to zagranie bardzo sprytne i pozwalające czytelnikowi lepiej pojąć, co autor miał na myśli.

Podsumowując, „Gorejące śniegi” Jakuba Krzysztofa Nowaka to powieść, która uczy, bawi i zaskakuje; jeśli lubicie historie o potężnych bóstwach, dzielnych wojach i politycznych intrygach, a do tego szukacie ciekawego języka i dobrej zabawy podczas lektury – ta książka będzie dla Was strzałem w dziesiątkę.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-23
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gorejące śniegi
Gorejące śniegi
Jakub Krzysztof Nowak
6.5/10

Demony czyhają w sercu śnieżnej zamieci Początek 1034 roku. Śnieżne zawieje szaleją wśród jaćwieskich kniei. Pomimo srogiej zimy w grodzie kniazia Szjurpy trwają przygotowania do podjęcia przedstawi...

Komentarze
Gorejące śniegi
Gorejące śniegi
Jakub Krzysztof Nowak
6.5/10
Demony czyhają w sercu śnieżnej zamieci Początek 1034 roku. Śnieżne zawieje szaleją wśród jaćwieskich kniei. Pomimo srogiej zimy w grodzie kniazia Szjurpy trwają przygotowania do podjęcia przedstawi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Średniowiecze, walka, intryga, wiara, spiski. Gorejące śniegi to książka pełna akcji i ciekawych wątków, mająca zarówno wady jak i zalety. Zacznę od rzeczy, które dla jednych mogą okazać się plusem,...

@Aleksandra_99 @Aleksandra_99

Toć była zaiste księga nader ciężka, jakkolwiek przygód pełna! Akcja książki przenosi nas w mroźne realia średniowiecznej Polski, gdzie zderzają się wierzenia pogańskie, chrześcijaństwo, a także mag...

@angell15 @angell15

Pozostałe recenzje @czecholinskawero...

Żeby umarło przede mną. Opowieści matek niepełnosprawnych dzieci
Życie w Polsce, odcinek 450

Mówienie o chorobie bliskiej osoby nigdy nie jest łatwe, a gdy cierpi dziecko, ból staje się nie do zniesienia. Rozpoczyna się codzienna walka – o zdrowie, niezależność,...

Recenzja książki Żeby umarło przede mną. Opowieści matek niepełnosprawnych dzieci
Góra pod morzem
Pierwszy kontakt z głowonogiem

Po przeczytaniu blurbu „Góry pod morzem” miałam wobec niej spore oczekiwania – moim zdaniem Nagroda Locusa oraz nominacja do Nebuli zobowiązują. Bardzo spodobał mi się r...

Recenzja książki Góra pod morzem

Nowe recenzje

Cancelled
Persona non grata
@Kantorek90:

W młodości uwielbiałam serial „Plotkara”, więc po przeczytaniu opisu „Cancelled” autorstwa Farrah Penn miałam nadzieję,...

Recenzja książki Cancelled
Zawsze tylko ty
Zawsze tylko ty
@agnban9:

"Zawsze tylko ty" autorstwa Chloe Liese to druga część serii o braciach Bergman. Tym razem bliżej poznajemy Rena, hokei...

Recenzja książki Zawsze tylko ty
Nieszczęście w szczęściu
Szczęście i Tekla?
@beatazet:

Olga Rudnicka po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią lekkiego kryminału z dużą dawką humoru. "Nieszczęście w szcz...

Recenzja książki Nieszczęście w szczęściu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl