"Zaśnieżeni" Catherine Walsh to powieść, którą zaczęłam czytać w odpowiednim momencie i na pewno sprzyjające okoliczności przyrody (sypiący za oknem śnieg), rozpoczęty już okres przedświąteczny oraz stosowana przeze mnie ostatnio zasada - co druga książka lżejsza, wpłynęły na jej odbiór. W trakcie czytania "Zaśnieżonych" niemal przez cały czas się uśmiechałam, bywało, że wybuchałam gromkim śmiechem, gdyż to naprawdę jest urocza komedia romantyczna, a jak to w tym gatunku bywa - wszyscy wiemy, jak to się skończy i z dobrym humorem przewracamy kolejne strony.
W "Zaśnieżonych" autorka wykorzystała wątki, które zgrabnie połączone dały ciekawy i miły do czytania efekt: uciekająca panna młoda, dawni znajomi ze szkoły, powrót, w tym przypadku córki marnotrawnej do domu, były narzeczony i jego "okrutny" postępek, udawanie związku, odcięcie dwójki bohaterów od świata (przez śnieg), co sprzyja szeroko pojętemu zacieśnianiu więzów. W tle tego wszystkiego rodzina: rodzeństwo i wzajemne siostrzano-braterskie relacje oraz rodzice i dojrzewanie do wzajemnego zrozumienia i akceptacji. Ona wreszcie dogaduje się z matką, on - tu konflikt jest większy - z ojcem. Miejsce akcji - mała, irlandzka miejscowość, w której wszyscy się znają i gdzie ludzie wiedzą więcej o tobie niż ty sama/sam. Czas akcji - krótko przed i w czasie świąt. Wreszcie zakończenie - takie jak w komedii romantycznej. To wszystko jest przepisem na miłą, relaksującą i niewymagającą powieść komediowo-świąteczno-romansową. Uzupełnieniem są dynamiczne tempo akcji i zgrabne dialogi, toczące się nierzadko w rytmie szybko odbijanej piłeczki.
W "Zaśnieżonych" pojawiają się bohaterowie innej powieści Catherine Walsh, są to postaci z książki "Kierunek miłość". Obie powieści mogą jednak funkcjonować oddzielnie i stać się wzajemnie zachętą do przeczytania tej drugiej. Myślę, że nie jest to ostatnia powieść autorki z "tych okolic", gdyż główni bohaterowie mają kilkoro rodzeństwa.
Jeśli ktoś szuka radosnej lektury na szeroko pojęty czas okołoświąteczny, to "Zaśnieżeni" są dobrym wyborem. Megan i Christian wprowadzą czytelnika w dobry nastrój, a bezpośredniość i szczerość oraz wyrozumiałość tego drugiego sprawiają, że wydaje się on tym wyrazistszym spośród dwójki głównych bohaterów. W zastosowanej pierwszoosobowej narracji prowadzonej na zmianę przez Megan i Christiana, to właśnie na jego kolej bardziej czekałam.
Ta powieść jest taka radosna, że przy pisaniu tej recenzji nadal się uśmiecham. Jednak pamiętajcie: to komedia romantyczna i lektura napisana ku rozrywce.