Zabójcze sekrety Naples recenzja

To jedna z tych książek, po których zamknięciu człowiek jeszcze długo siedzi w ciszy, próbując poskładać w głowie rozsypane emocje. "Zabójcze sekrety Naples" autorstwa Moniki Rępalskiej i Anity Gierak to prawdziwy rollercoaster — elektryzujący, pełen niedopowiedzeń i drapieżnie intrygujący.

Na pierwszy rzut oka to tylko historia o bogatych nastolatkach z Florydy — imprezy, sekrety, romanse, plotki. Ale nie dajcie się zwieść pozorom. Ta opowieść to jak szklanka lodu wrzucona do ognia — błyskawicznie się rozpala i zostawia po sobie parzący ślad.

Z każdą kolejną stroną atmosfera robi się coraz bardziej duszna, niemal klaustrofobiczna. Tajemnice bohaterów pęcznieją, pulsują w cieniu pozornie idealnego życia, aż w końcu eksplodują... i przynoszą śmierć. Morderstwo Nathalie — tej, która zaczęła ujawniać prawdę — to dopiero początek. Potem kolejne ciosy spadają lawinowo: nauczyciel, potrącenie, utonięcie, aż w końcu — prawda. A może tylko jej złudzenie?

To, co wyróżnia tę książkę, to nie tylko tempo i styl, ale klimat: lepki, niepokojący, jakby coś cały czas czaiło się za rogiem. Wątek detektywistyczny łączy się z dramatem psychologicznym, a każda postać — nawet ta z pozoru najmniej istotna — ma drugie, mroczniejsze dno.

Rępalska i Gierak z chirurgiczną precyzją pokazują, jak bardzo można nie znać tych, z którymi spędza się każdy dzień. Jakie maski potrafią zakładać ci, którzy uśmiechają się na szkolnym korytarzu. I jak wiele można ukryć za ekranem telefonu i milczeniem.

"Zabójcze sekrety Naples" to książka, która wciąga natychmiast i nie wypuszcza aż do ostatniego, szokującego rozdziału. Jeśli lubicie historie z tajemnicami, napięciem i zakończeniem, którego nie da się przewidzieć — to tytuł absolutnie dla Was.

Polecam z pełnym przekonaniem. Ale ostrzegam — tu nikt nie jest bez winy.

Plusy:

- książkę czyta się bardzo szybko
- akcja cały czas się toczy bez trzymanki
- kolejno poznawane fakty niesamowicie zaskakują
- trzyma w napięciu do ostatnich stron
- nie wiadomo kto zginie kolejny nie wiadomo kto jest mordercą 🙈