Psoriasis Vulgarna recenzja



Dobrze się składa, że udało mi się w końcu przeczytać tę książkę, w urlopowym klimacie, bo widzę, że na październik szykuje się kolejna - "Psoriasis Sequentia".

Może na początek małe wyjaśnienie, bo przecież nie każdy musi to wiedzieć, co to jest ta PSORIASIS i ta VULGARIS.
To ŁUSZCZYCA, ZWYKŁA, bo Wikipedia donosi o ponad dziesięciu jej typach.
Dla wielu z was brzmi groźnie i tak samo wygląda, w każdym razie mało sympatycznie, ale wciąż niewiele osób wie, że tak naprawdę NIE JEST TO CHOROBA ZARAŹLIWA!
Owszem był czas, gdy mylono ją z trądem, i dlatego osoby, które miały objawy choroby były izolowane, ale od połowy XIX wieku w medycynie nauczono się poprawnie ją identyfikować, czas na to by też inni ludzie wiedzieli z czym maja do czynienia.

Dla osób chorujących jest praktycznie ciągłym utrapieniem, bo jej przebieg jest przewlekły i tak, jak nie wiadomo kiedy ustępuje, to tak samo, nie wiadomo kiedy się pojawia, czy wraca. Już to jest wystarczająco ciężkim doświadczeniem dla chorujących, a dodatkowo spotykają się wciąż z dyskryminującym nastawieniem innych i bardzo niemiłymi zachowaniami, z agresją włącznie. Pomijając tych, co kochają dręczyć innych, to wiele takich zachowań wynika z naszej niewiedzy i strachu.

Im jestem starsza, im więcej wiem, między innymi dzięki książkom, które czytam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, jak niedoskonałe są programy nauczania w szkołach, bo podstawową wiedzę na temat na przykład takiej PSORIASIS powinniśmy poznać na lekcji biologii już w szkole podstawowej. Zaoszczędziło by to wielu z nas niemiłych sytuacji, nie tylko w zetknięciu z tą choroba, ale i z wieloma innymi.

Na szczęście Arek wykorzystuje to, że w Polsce ludzie lubią czytać obyczajówki i tak oto powołuje do życia Łukasza Wilka, młodego chłopaka z warszawskiej Pragi, który od dziecka choruje na łuszczycę. Jego życie, to pełna udręki codzienność, a oddział dermatologii, to jego drugi dom.
Na szczęście w życiu tego chłopaka pojawia się Lucy i sprawia, że zmienia się jego punkt widzenia, otwiera się przed nim szansa na nowe, lepsze życie, choć problem pozostaje, to on nie pozostaje w nim sam.

Zachęcam do odwiedzenia profilu Autora książki i sprawdzenia, dlaczego obrał taki jej temat.
Zachęcam do zarażenia się, ale tolerancją!