„Każdy człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny. Otrzymuje karę tak jak i nagrodę – w zależności od tego, na co akurat zasłużył.”
Ewa Price oferuje niezłe połączenie kryminału z thrillerem, ale obawiam się, że to nie wystarczy, aby zapamiętać tę książkę na dłuższy czas. Plusem „Zbaw nas ode złego” jest atmosfera, stworzenie tajemnicy strachu i kreacja nietuzinkowej postaci psychopatycznego mordercy. Jedno jest pewne, powieść jest szokująca. Realistyczne opisy zbrodni popełnianych przez Mesjasza przyprawiają o ciarki na plecach.
„Zbaw nas ode złego” czyta się całkiem nieźle, o ile nie będzie się od tej książki oczekiwać rewolucyjności, a bardziej stawiać na rozrywkę. Nie jest to pozycja obowiązkowa, gdyż zapewne za rok nie będzie się o niej pamiętać, jednak trzeba przyznać, że jest sprawnie napisana i ma w sobie coś takiego, że nie pozwoli odłożyć się aż do końca, co nie jest trudne, bo objętość książki nie przekracza dwustu stron. Ta mała objętość jest zapewne powodem, że niektóre wątki są potraktowane pobieżnie, a motywacje postaci niesatysfakcjonujące.
Na plus nietypowa postać psychopatycznego mordercy, który w każdym człowieku upatruje siedliska zła i grzechu, co tym samym czyni go potencjalną ofiarą. Ofiarą jednostki o chorym umyśle, który mniema się za posłańca Zbawiciela i oczyszcza świat z grzeszników poprzez zadawanie im okrutnych cierpień i śmierci. Przekonany o słuszności własnego postępowania, usprawiedliwia swoje czyny, jako dobre i zbawienne. Empatyczny człowiek, którego kochają dzieci, będący w rzeczywistości bezwzględnym oprawcą dla osób, które według niego zasługują na śmierć za grzechy, jakie popełnili. Nie ma litości, nie ma wybaczenia.
To jak autorka przedstawiła postać psychopaty, robi niesamowite wrażenie, dokonała bardzo wnikliwej analizy umysłu chorego człowieka, który nie miał nikogo, kto obdarzyłby go miłością i czułością, kto wyciągnąłby do niego rękę. Jako dziecko, stracił, to, co miał najcenniejsze i fakt, że nikt mu nie pomógł, utrwalił w nim poczucie krzywdy, które w perspektywie czasu przyczyniło się do rozwoju jego psychopatycznych skłonności. Traumatyczne przejścia z przeszłości odcisnęły piętno na jego psychice, zadziałały niczym zapalnik.
Narracja poprowadzona jest w dwóch perspektywach. Pozwala to czytelnikowi na śledzenie poczynań mordercy jak i inspektora, który depcze mu po piętach. W pewnym momencie działania tej dwójki się zazębiają i zaczyna się toczyć między nimi swoista gra, w której stawką jest ocalenie kolejnej ofiary. Na uwagę zasługuje tytułowanie rozdziałów, oznaczone, jako psalm, do którego dodany jest cytat z pisma świętego i to taki, który idealnie pasuje do danego rozdziału.
Szkoda, że autorka nie pokusiła się o głębsze rozbudowanie wątku śledztwa i nie umieściła akcji w Polsce. Trochę zabrakło mi opisu, jak to sięstało, żeGabriel został księdzem. Plus za motywację komisarza zaangażowanego w wytropienie mordercy i kreacje jego postaci. Na minus nadmierny brutalizm, okrucieństwo i epatowanie krwią, które skutecznie odwraca uwagę od ważniejszych aspektów powieści, a przynajmniej takich, które powinny były się w niej znaleźć.
Z jednej strony wydaje się, że to świetna książka, ale jednak nie do końca. Bardzo dobry pomysł i świetna fabuła, którym zabrakło dopracowania. Akcja toczy się w zawrotnym tempie, może, dlatego czuję niedosyt z powodu braku rozwinięcia niektórych wątków i nawiązania relacji z bohaterami. Staram się być jak najbardziej obiektywna w swojej ocenie i nie chcę tymi uwagami zniechęcać autorki, a wprost przeciwnie zmotywować do pisania kolejnych thrillerów, bo trudno mi nie docenić odwagi i talentu Pani Ewy Price.
Czas spędzony ze "Zbaw nas ode złego" nie był czasem straconym, zmusił mnie do refleksji nad postępowaniem niektórych ludzi ich motywacjami i wartościami, jakie w życiu reprezentują, i że czasem jest potrzebna pomoc specjalisty.
„Nikt nie chce odchodzić w samotności. Rodzimy się w otoczeniu ludzi, a umieramy w towarzystwie pustki i przerażenia. Tak nie powinno być.”
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Plectrum
Nazywają go Mesjaszem. Duchowny – psychopatyczny morderca – od początku swojej posługi trwa w przeświadczeniu, że jest narzędziem w rękach Zbawiciela. W Jego imieniu, pod pozorem wiary i dobroduszno...
Nazywają go Mesjaszem. Duchowny – psychopatyczny morderca – od początku swojej posługi trwa w przeświadczeniu, że jest narzędziem w rękach Zbawiciela. W Jego imieniu, pod pozorem wiary i dobroduszno...
"Zbaw nas ode złego" autorstwa Ewy Pirce. Przeczytałam tę książkę jednym tchem. Dawno, ale todawno nic mną tak nie wstrząsnęło. Interesuję się tematyką seryjnych morderców, ale dopiero czytając tę h...
Nowa odsłona autorki Ewy Pircektórą możemy poznać dzięki Wydawnictwu Plectrum,mnie zaskoczyła. Nie znałam autorki od tej strony a mimo to nie będę ukrywać że chciałam przekonać się czy ten kierunek w...
@bookowykacikanny1985
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...