Empuzjon recenzja

Zagadka śląskiego uzdrowiska

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·3 minuty
2022-06-28
2 komentarze
22 Polubienia
Od połowy książki zastanawiałem się, jak ewentualnie oddać jej ideę, jej istotę. Bo nie o fabułę mi chodziło – ta jest dość oczywista i w pewnym sensie prosta. W końcu przypomniało mi się coś. Niedaleko mojej firmy był warzywniak, taka zwykła budka z owocami i warzywami. Sprzedawała tam wyjątkowa kobieta. Jakieś 27-33 lata, inteligentna, spokojna, mądra, życzliwa i bardzo ładna. Chodziłem tam często po kilka ogórków kiszonych, najlepszych w mieście, jednak głównie po to, żeby móc ją przez chwilę oglądać, zamienić z nią kilka słów. W związku z pracą przy ziemniakach, burakach, ogórkach i rzepie, ta niesamowicie atrakcyjna pani miała mocno zniszczone ręce. Na ręce zawsze zwracam uwagę, u obu płci.
Opisałem w kilku zdaniach fabułę, fakty, okoliczności, zdarzenia, miejsce, natomiast istotą rzeczy, jej ideą, tym, co naprawdę ważne, są moje wspomnienia i uczucia z nimi związane, bo trochę tu nostalgii, odrobina zachwytu, sympatia, współczucie i żal – do losu lub Boga – z powodu tych rąk.
Tak to właśnie jest z „Empuzjonem”. Osobisty, momentami intymny, zapis uczuć i emocji, związanych ze zwyczajnymi (no, nie zawsze) zdarzeniami.

Empuza (ew. Émpousa,) to w mitologii greckiej straszliwa zjawa. W wyobrażeniach ludowych przybierała rozmaite postaci; muła, byka, kobiety z jedną nogą spiżową, a drugą z krowiego gówna. Empuzjon byłby więc miejscem grasowania takiego demona.

Akcja powieści toczy się w początkach dwudziestego wieku, przed pierwszą wojną światową; Polski nie ma jeszcze na mapie (rozbiory). W uzdrowisku w Görbersdorf, (Sokołowsko na Dolnym Śląsku) od wielu już lat działa znane w Europie sanatorium doktora Brehmera dla chorych na gruźlicę, prowadzonym w powieści przez doktora Semperweißa. Zamożniejsi pacjenci mieszkają w domu uzdrowiskowym (kurhausie). Pozostali w Pensjonacie dla Panów albo nawet w wynajętych pokojach na wsi.

Mieczysław Wojnicz, student ze Lwowa, Polak, w pensjonacie Wilhelma Opitza poznaje kilku innych kuracjuszy. Z Breslau, Berlina, Wiednia. Przede wszystkim jest to towarzystwo niemieckojęzyczne – od Rosjan i innych Polaków Wojnicz raczej stroni. Panowie, zapewne z nudów, rozmawiają na wiele różnych tematów, nadużywając przy okazji lokalnego specjału, nalewki Schwärmerei (z dodatkiem specyficznych grzybków). Zajmuje ich szczególnie polityka, formy rządów, zalety i wady demokracji, demonologia, filozofia i inne. Także płeć piękna, kobiety, ale tymi – mizogini pełną gębą – raczej gardzą, podobnie jak nową nauką, psychoanalizą.
Opitz organizuje swoim gościom wycieczki po okolicy. Bywają one czasem połączone z degustacją obrzydliwych potraw znanych i przyrządzanych jedynie przez tubylców.

Na miejscowym cmentarzu Wojnicz odkrywa pewną prawidłowość – wielu mężczyzn w sile wieku umiera tu na początku każdego listopada. Te podejrzane zgony wydają się wypełniać lokalne legendy i przesądy z tajemniczymi i niebezpiecznymi Tuntschi w tle. Nie jest to jedyna tajemnica czy zagadka. Podejrzane samobójstwo Opitzowej, dziwny obraz, który Wojnicz dostał do Thila z Berlina (jedynego rówieśnika wśród kuracjuszy), przed jego śmiercią, przekonanie tego ostatniego, że w okolicach Görbersdorf zabija pejzaż tego miejsca, bo przecież jest absolutnie identyczny jak wykres jego temperatury.
W trakcie lektury pojawiają się też w „Empuzjonie” inne sekrety. Thilo był pederastą (z niemiecka schwule, sodomita) i zdecydowanie nie tylko on. Mieczysław Wojnicz zakrada się na poddasze do pokoiku Opitzowej i przebiera w jej rzeczy… Pod sam koniec robi się wręcz sensacyjnie, a nawet strasznie.

Ostatecznie w konfrontacji faktów, rzeczywistości, realnych zdarzeń, z uczuciami, przeżyciami i doświadczeniami emocjonalnymi, wygrywają zdecydowanie te ostatnie, bo rzeczywistość jest w tej powieści jedynie tłem dla skomplikowanych kwestii „dusznych”.

Dawno nie zetknąłem się z tak bogatym spektrum środków stylistycznych i to na bardzo wysokim poziomie. Właściwie jedno tylko porównanie wydało mi się niezbyt wysokiego lotu (poły peleryny czarne, jak skrzydła kruka). Więc tym bardziej „Empuzjon” odróżnia się od warsztatu pisarskiego królowych polskiego kryminału i mistrzów polskiej sensacji.

O związkach „Empuzjonu” z „Czarodziejską górą” pisał nie będę – są oczywiste, a poza tym w wywiadach zwracała na nie uwagę sama Olga Tokarczuk. Oczywiście, można czytać „Empuzjon” bez znajomości Manna, jednak podejrzewam, że wtedy nie będzie to już ta sama powieść. Choć też ciekawa.


Swoją gawędę o tej książce postanowiłem oznaczyć jako spoiler, bo zwracam w niej uwagę na pewne elementy podstawowej fabuły. Nie one stanowią o wartości tej powieści, moim zdaniem, ale dla czytelników powierzchownych i bezrefleksyjnych i to może okazać się za dużo.


https://lubimyczytac.pl/dyskusja/433/26346/spotkanie-z-olga-tokarczuk-premiera-ksiazki-empuzjon-najnowszego-dziela-polskiej-noblistki/1#p1031793

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-28
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Empuzjon
3 wydania
Empuzjon
Olga Tokarczuk
7.1/10

Najnowsza powieść Olgi Tokarczuk – pierwsza po otrzymaniu Literackiej Nagrody Nobla! Najciekawsze pozostaje zawsze w cieniu, w tym, co niewidoczne. Wrzesień 1913 roku, uzdrowisko Görbersdorf (dz...

Komentarze
@MLB
@MLB · ponad 2 lata temu
Do takich książek, jak Empuzjon, podchodzę powoli i ostrożnie. Nie chcę popsuć sobie smaku zbyt dużymi, zachłannymi kęsami. Odraczam przyjemność, a w międzyczasie czytam recenzje i opinie tych, którzy już przeczytali, przeżuli i przełknęli. I tak jak Ty, uważam, że nie fabuła jest tutaj najważniejsza, spojlerowanie nie przeszkodzi nikomu we własnym odbiorze.
Czytam recenzje, artykuły, obserwuję reakcje - a książka wywołała już niejedną burzę, nie tylko na portalach czytelniczych - dojrzewam:). Czekam na właściwy dla mnie czas.
Twoje wrażenia z lektury przeczytałam z ciekawością i prawdziwą przyjemnością.
× 2
Empuzjon
3 wydania
Empuzjon
Olga Tokarczuk
7.1/10
Najnowsza powieść Olgi Tokarczuk – pierwsza po otrzymaniu Literackiej Nagrody Nobla! Najciekawsze pozostaje zawsze w cieniu, w tym, co niewidoczne. Wrzesień 1913 roku, uzdrowisko Görbersdorf (dz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Empuzjon” Olgi Tokarczuk to moja ostatnia lektura, która doskonale wpisała się w melancholijny, jesienny nastrój. Bo właśnie taka, klimatyczna, niespieszna i tajemnicza, jak jej tytuł, jest ta książ...

@madalenakw @madalenakw

Najnowsza książka Olgi Tokarczuk miała premierę 1 czerwca b.r., ale na długo przed jej ukazaniem się na rynku w zapowiedziach wydawniczych podkreślano przede wszystkim, oczywistą, jak uważano, inspir...

SZ
@szawe6

Pozostałe recenzje @Meszuge

Kairos
Tragiczne losy Górnego Śląska

Musiałem przeczytać nieco ponad dwa tomy siembiedowej trylogii, żeby znaleźć właściwe określenie na jego warsztat. Jeśli Nikifor Krynicki był przedstawicielem prymitywiz...

Recenzja książki Kairos
Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo

Nowe recenzje

Kajdany
Rasowy kryminał!
@maitiri_boo...:

„Kajdany” to mroczny, klimatyczny kryminał, który przenosi nas do Krakowa, pokazując miasto w zupełnie nowym świetle. B...

Recenzja książki Kajdany
Rajski blef
"Rajski blef"
@tatiaszaale...:

“Dobra zabawa ma swoją cenę”. Trzecia część cyklu “Komisarz Hektor Cichy”. Hektor Cichy to człowiek, który wzbudza spr...

Recenzja książki Rajski blef
Latawiec
Latawiec
@ksiazka_w_k...:

„Latawiec” autorstwa Przemysława Kowalewskiego to czwarta część jednej z moich ulubionych serii kryminalnych, w której ...

Recenzja książki Latawiec
© 2007 - 2024 nakanapie.pl