Za kurtyną: Apogeum recenzja

“Dla wszystkich w tym królestwie jestem ,,kimś", mała. A nagle poczułem, że jedyne co mnie obchodzi, to żeby stać się ,,kimś" dla ciebie.”


Lena wraz z bratem i znajomymi wybrali się na najbardziej zwykłą wycieczkę. I tutaj pojawił się już problem, Lena była bardzo sceptycznie nastawiona na wyjazd.Jednak w końcu zmusiła się by skorzystać z atrakcji jaką było czołganie się w jaskini. Kiedy szli niskim korytarzem, Lena postanowiła skorzystać z innego przejścia, o którym wspomniał przewodnik i wtedy... Właśnie, zdarzyło się coś niewytłumaczalnego. Na myśl przychodziły tylko teorie z dziedziny fizyki. Jednak samo przejście nie było jedynym co natrafiło się Lenie. Została zaatakowana, a po pewnym czasie uratowana i zabrana do domu najbardziej wpływowych ludzi.

Autorka rozpoczyna książkę bardzo długim wstępem. Ukazuje nam dotychczasowe życie głównej bohaterki, zanim ta trafią za tytułową kurtynę. Pokazani zostali jej brat, jego przyjaciele i kumple, typowe zachowania Leny i jak odnosi się do świata. Dzięki temu zabiegowi możemy zobaczyć jak Lena się zmieniła, trafiając do innego świata. Akcja dzieje się wolno, przez co możemy dokładnie poznać zakamarki nowego świata oraz zrozumieć istniejące tam obyczaje.

Jednym z aspektów to to, że nie było to samo przeniesienie się w czasie, ale również w przestrzeni. Znajdowaliśmy się w świecie łudząco przypominającym Europę, jednak o innej nazwie. Dziewczyna była całkowicie zdezorientowana, tak samo jak jej wybawiciel, który pragnął poznać prawdę o niej jednak nie mógł jej uwierzyć. Laura Savaes stworzyła świat, który był dopracowany pod każdym względem. Wszystko jest logiczne, dzięki czemu czytelnik nie ma poczucia zagubienia. Autorka przeniosła nas do królestwa, które jest na skraju wojny, który poznajemy dzięki dokładnym opisom niektórych lokalizacji.

Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania i przedstawia wszystko tak, że nawet naukowe wyjaśnienia Leny, tego co się stało, nie są straszne. Choć w książce występował naukowy opis efektu motyla, który główna bohaterka przedstawiła Eavanowi, stwierdzam że wiedziałam jak on się czuje. Motywem, który najczęściej występował w książce, były intrygi polityczne i romans, chociaż to właśnie perypetie miłosne Leny pojawiły się na pierwszym planie.


Myślę, że książka jest świetnym debiutem i przyjemnym romansem w świecie fantastyki. Ma kilka wad, jednak losy Leny mnie wciągnęły i nie mogę się doczekać aż siegnę po kolejny tom.