Wszystko, czego ci nie mówią, gdy jesteś nastolatkiem recenzja

"Na młodzież narzekał w starożytności Platon, w nowożytności między innymi Szekspir. Dzieje się tak, ponieważ wynika to z samej istoty dojrzewania."

Za książkę dziękuję @youandyabooks.

Okładka jest świetnie wykonana. Moim zdaniem pasuje idealnie do nastoletnich odbiorców, zachęcając swoimi kolorami oraz grafiką. W środku, co było dla mnie miłym zaskoczeniem, mamy, tak jak w poprzedniej książce tego autora, kolorowe wstawki odzwierciedlające notatki, które niejednokrotnie przewijały mi się w czasach liceum.

Autor już na wstępie odnosi się do nastolatków, zwracając się do nich i okazując zrozumienie. Mikołaj Marcela ukazuje różnicę pokoleniową między dorosłymi a nastolatkami, odnosząc się również do określenia "istoty z innej planety" wobec nastolatków. Mamy również opisany zabieg, czyli świat, który cały czas się rozwija i podane jest jak sobie z tym radzić. Przykładowymi radami jest uczenie się cały czas nowych rzeczy, które się pojawiają albo poznawanie i rozwijanie swojego potencjału.

"Czujesz przygnębienie i złość, bo ciągle słyszysz, że robisz coś nie tak. Tylko co, jeśli zachowania, które irytują dorosłych-skłonność do ryzyka, brak empatii, zmienność nastrojów, poszukiwanie tożsamości - są normalne i wynikają ze zmian, które dokonują się w twoim mózgu. Szkoda, że nikt z tobą o tym nie rozmawia i nie mówi ci prawdy o dorastaniu!"

Wróćmy jednak do początku, a dokładnie do głównych odbiorców tej książki. Autor przedstawia nam dwa obrazy postaci nastolatka. Pierwszym to ktoś bez narzuconego celu, łamiący zasady, wulgarny. Jednak autor ukazuje nam również że nie istniało coś takiego jak "złota młodzież", a dorośli w większości też szaleli, gdy byli w nastoletnim wieku. Przeczytać możemy także ciekawostki o mózgu, a dokładnie o procesach jakie następują u nastolatka. Dla mnie to jest bardziej ciekawostka, ale też i wyjaśnienie zachowań młodego człowieka.

Nie zdradzając już więcej szczegółów dodam już tylko, że ta książka jest świetna I bardzo mi się podobała. Śmiem dodać, że spodobała mi się bardziej niż poprzednią tego autora. Jest mało książek tego typu i będę z niecierpliwością czekać na kolejną publikację pana Mikołaja Marceli.