Ziemia przeklęta recenzja

Z rozdartym sercem, polecam.

Autor: @bany.lidia ·3 minuty
około 6 godzin temu
Skomentuj
1 Polubienie
Długo zastanawiałam się jak opowiedzieć o tej książce, nie odbierając żadnej esencji ze słów, które w niej padły. Właściwie to chciałam Cię ostrzec: to jedna z tych książek, które rozszarpują serce, mielą je i wypluwają resztki, które z niego pozostały. Twoja w tym głowa, aby je na nowo poskładać. Zaznaczam na NOWO, bo nic już nigdy nie będzie takie samo. Możesz się łudzić do ostatnich stron, a potem i tak zdusi Cię rzeczywistość. To nie zabawa, to prawdziwe życie, Czytelniku. Mimo że mówimy tutaj o książce.

Może to złe, co zrobię, ale muszę to powiedzieć.

Kiedy myślę o książce „Ziemia przeklęta” przed moimi oczami pojawia się chłopiec, który stoi przed wysoką biblioteczką i z wyraźnym trudem sięga po książkę, która zdaje się być poza jego zasięgiem. W pokoju panuje półmrok i mogłoby się wydawać, że to w istocie królestwo ciszy, ale to nie ta historia. W tle skrzypi Vial… Tak, w głowie tli mi się obraz okładki mojej ukochanej książki „Wyznaję” Jauma Cabré. I powtórzę to jeszcze raz – może to złe, co zrobię, ale muszę to powiedzieć: tak bardzo te dwie książki się dopełniają i jednocześnie tak wyraźnie przypominają o sobie. Gdybym przeczytała po raz kolejny „Wyznaję”, moje serce domagałoby się „Ziemi przeklętej” i odwrotnie. I nie wiem czy powodem tego jest to, że obydwie powieści skradły mi serce, zmieniając bieg mojego życia bezpowrotnie czy zwyczajnie mają ze sobą więcej wspólnego tak, nazwijmy to, literacko.

W każdej z nich potykamy się o wątek trudnego dzieciństwa, uściślając – trudnej relacji między ojcem, a synem. Temat rzeka, temat chorobliwie trudny, niemal brutalny można by rzec, gdyż tak trudno znieść to cierpkie tłumienie emocji, tak bardzo charakterystyczne dla mężczyzn. I tak otacza nas cisza i spokój, a w sercu łomot. Aż chce się krzyczeć, ale potem przychodzi kropka i wszystko znika.

Absolutnie nie sugeruję, że występujący w roli debiutanta Phillip Lewis chociażby inspirował się powieścią Jauma Cabré, bo tego nie wiem, ale trzeba przyznać, że ci dwaj mają dużo do powiedzenia światu. Historie oczywiście rozbiegają się: Lewis snuje się wokół tematu literatury oraz niemocy pisarza, którym dzielnie chciał stać się jego ojciec, a Cabré oscyluje wokół muzyki, która jest nią do bólu przesiąknięta i nasycona zatwardziałością ojca.

„Ziemia przeklęta” nie kusi opisem, wręcz zniechęca, spłyca to, wszystko co dojrzałam w jej wnętrzu, ale widzę to dopiero teraz. Nie opowiem nic o fabule, nie tym razem. Wszystkie te wydarzenia są zaledwie tłem tego, co się dzieję w umysłach bohaterów. Uważam, że należy przeżyć to samemu, czytając między wierszami.

Zdarzyło mi się zetknąć z opiniami nieco ujmującym wysokiej wartości zakończeniu powieści. W istocie, w obliczu takiego nagromadzenia emocji, ostatnie strony mogą nieco obniżać ich amplitudę. Ale patrząc na całe lico powieści, odnoszę wrażenie, że pozostawiają w niepewności, a ostatnie zdanie zrywa z nóg, dlatego twierdzę, że mnie ono porwało.

Nie mam pojęcia jakimi słowami zakończyć moją myśl, obawiam się, że zabrakło mi słów. Chyba zrobi to za mnie Phillip Lewis. Dlatego też zacytuję fragment, który najtrafniej określa klimat panujący w „Ziemi przeklętej”, jednocześnie ukazując niezwykłą moc językową autora:

„Jest smutek w Old Buckram. Bezbarwność, która żyje w dalekich północno-zachodnich górach. Jest bezruch, jakiego nie doznałem w żadnym miejscu na świecie. Zawsze tam jest, czając się tuż za fasadą zgiełku i tumultu dnia. A jednak bezruch ten nie niesie ze sobą pocieszenia. Nie jest to senny spokój, który ogarnia świat, gdy ziemia odwraca się od słońca i wszystko, co żywe, znajduje schronienie i ciepło, i sen. Nie, to jest bezruch niepokoju. Przerażająca cisza nicości i samotności. (…)

Jesteś sam w tym miejscu. Każdy, kto przeżył tu więcej niż jedną zimę, wie o tym aż za dobrze. Nie mam pojęcia, dlaczego w ogóle tu wróciłem. Chyba człowiek nigdy nie może tak do końca opuścić danego miejsca.”

Z rozdartym sercem, polecam.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ziemia przeklęta
Ziemia przeklęta
Phillip Lewis
8.3/10

Kunsztowna, wielowątkowa opowieść o dojrzewaniu, przywodząca na myśl klasyczne utwory Thomasa Wolfe’a i Williama Styrona. Phillip Lewis to wyrazisty nowy głos w amerykańskiej beletrystyce. Tuż przed n...

Komentarze
Ziemia przeklęta
Ziemia przeklęta
Phillip Lewis
8.3/10
Kunsztowna, wielowątkowa opowieść o dojrzewaniu, przywodząca na myśl klasyczne utwory Thomasa Wolfe’a i Williama Styrona. Phillip Lewis to wyrazisty nowy głos w amerykańskiej beletrystyce. Tuż przed n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

ZIEMIA PRZEKLĘTA PHILLIP LEWIS "To miasteczko duchów i zabobonów. Są tu Schody Diabła i Skała Wężowego Jęzora, i Strumień Abbadona, który porwał całą rodzinę podczas potwornej powodzi w 1916 roku....

Pozostałe recenzje @bany.lidia

Śmierć przewodnika rzecznego
Fenomen słów Richarda Flanagana

Długo zastanawiałam się nad fenomenem słów Richarda Flanagana – australijskiego powieściopisarza pochodzącego z Tasmanii, który po raz pierwszy wzburzył moje serce histo...

Recenzja książki Śmierć przewodnika rzecznego

Nowe recenzje

Zaklęta w łabędzia
Zaklęta w łabędzia.
@nowika1:

Od dziecka fascynowały mnie baśnie, a co zaskakujące bardziej pociągał mnie ich mrok, niż szczęśliwe zakończenia. W ost...

Recenzja książki Zaklęta w łabędzia
Wil Scott wyjęty spod prawa
Nietolerancja ludzi i twarda litera prawa
@tsantsara:

Słońce zalewało żarem rozległe, wyżynne tereny Nowego Meksyku. Choć oglądałem w dzieciństwie z dużym zainteresowaniem ...

Recenzja książki Wil Scott wyjęty spod prawa
Zaginieni z Księżycowa
Lustrzanna
@kkozina:

Ofelia zostaje młodszą Bajarką samego Ducha Rodziny. Musi zaskarbić sobie przychylność Faruka opowiastkami – od tego za...

Recenzja książki Zaginieni z Księżycowa
© 2007 - 2025 nakanapie.pl