Wyprawa po Smocze Jajo recenzja

"Wyprawa po Smocze Jajo" autorstwa Krzysztofa Owsiaka to doskonały przykład, jak można połączyć klasyczną fantastykę z humorem i elementami absurdu, tworząc dzieło nie tylko wciągające, ale również niezwykle odprężające. Autor zabiera nas w podróż pełną niespodzianek, gdzie nic nie jest oczywiste, a stereotypy fantasy zostają niekiedy wyśmiane lub przedstawione w nowatorski sposób. Książka została napisana przez Owsiaka w wieku nastoletnim, ale przez wiele lat czekała na swoją premierę, by w końcu ujrzeć światło dzienne w 2024 roku.

Główni bohaterowie, rycerz Oraldo Cherlawy z Buford herbu Złamana Lanca oraz jego nietypowy "giermek" Manfrod z Hantelton, stanowią wyjątkowo oryginalny duet. Orald, mimo rycerskiego tytułu, daleki jest od ideału dzielnego wojownika. Jego niezdarność, brak szczęścia oraz ciężar misji sprawiają, że czytelnik niejednokrotnie może uśmiechnąć się pod nosem, śledząc jego losy. Manfrod z kolei stanowi jego przeciwieństwo, jest bystry, praktyczny i pozbawiony przesadnej dumy, świetnie kontrastuje z Oraldem, tworząc komicznie zgraną parę.

Historia, mimo swej humorystycznej otoczki, zawiera w sobie solidnie skonstruowany świat fantasy, pełen magii, intrygujących stworzeń i barwnych postaci. Autor zadbał o to, by każda z postaci miała swój niepowtarzalny charakter, a ich dialogi unikalny styl wypowiedzi. Duet na swojej drodze spotyka kilku sojuszników np. pełnego tajemnic Filipa, czy czarodzieja Godwina, którzy wprowadzają do fabuły nieoczekiwane zwroty akcji.

Ciekawym zabiegiem narracyjnym jest forma opowieści skierowanej bezpośrednio do czytelnika. Autor często zwracał się do nas, czy też komentował decyzje bohaterów, co sprawiło, że poczułem się jak uczestnik tej niezwykłej podróży. Taki styl prowadzenia narracji dodaje lekturze lekkości i sprawia, że "Wyprawę po Smocze Jajo" czyta się z prawdziwą przyjemnością.

Książka Krzysztofa Owsiaka to idealna propozycja dla osób szukających dobrej zabawy, relaksu i niestandardowego podejścia do fantasy. Zdecydowanie mogłaby sprawdzić się również w formie komiksu, dzięki dynamicznej akcji i wyrazistym postaciom. To lektura, która udowadnia, że epickie przygody mogą iść w parze z błyskotliwym humorem i dystansem do schematów gatunku.

Książkę otrzymałem z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.