"Każdy jest potencjalnym przestępcą. Wystarczy tylko odpowiednia motywacja".
Jeśli nie słyszeliście dotychczas o wyprawie Donnera, będącej jedną z najbardziej tajemniczych i jednocześnie upiornych ekspedycji w historii USA to gwarantuję wam, że po lekturze "Starych kości", zapragniecie poznać wstrząsające szczegóły tejże sprawy. Taki efekt wywołuje jedynie beletrystyka oparta na faktach w najlepszym wydaniu. Jest nią z pewnością ta, wychodząca spod pióra tak uznanego duetu pisarskiego.
Douglas Preston to urodzony w 1965 r. absolwent Cambridge School of Weston i Pomona College w Claremont. Lincoln Child urodził się w 1957 r., a po skończeniu studiów, pracował jako redaktor w wydawnictwie. Obaj amerykańscy autorzy rozpoczęli swoją współpracę w 1988 r., a jej efektem jest bestsellerowa seria o agencie Pendergaście. "Stare kości" to pierwszy tom nowego cyklu, zapoczątkowany w 2019 r.
Do Nory Kelly, uznanej w świecie naukowym archeolożki, przybywa historyk Clive Benton z intrygującą propozycją zawodową. Mężczyzna namawia bohaterkę na podróż śladem tragicznej wyprawy Donnera, która nieodłącznie związana jest ze śmiercią i kanibalizmem. W tym samym czasie agentka FBI Corrie Swanson otrzymuje swoją pierwszą sprawę, związaną z dziwnymi morderstwami. Losy obydwu kobiet splatają się ze sobą w nieprzyjaznych górach Sierra Nevada.
Jak stworzyć wciągający thriller oparty na prawdziwych wydarzeniach? Należy wybrać taką historię, która przeraża i jednocześnie po trosze, fascynuje. Wiedzą o tym Douglas Preston i Lincoln Child, którzy postanowili wziąć na tapet tak zagadkową sprawę, jaką jest wyprawa Donnera z połowy XIX wieku. To prozatorski strzał w dziesiątkę, gdyż stworzenie fabuły dreszczowca w oparciu o tajemnicę osnutą wokół śmierci i kanibalizmu, od samego początku intryguje, nie pozwalając oderwać się od lektury "Starych kości" nawet na chwilę. Ważne jest również to, że po przeczytaniu tej książki, zgłębienie detali dotyczących opisanej ekspedycji staje się naturalnych odruchem, bo ciekawość nie daje o sobie zapomnieć.
Jest wywołująca dreszcze na całym ciele wyprawa sprzed wielu, wielu lat i jest powiązana z nią archeologia. Słowo, które już samym swoim brzemieniem kojarzone jest z zagadką, skarbem i tajemnicą. Autorzy zabierają więc czytelnika w mało dostępne góry Sierra Nevada, by tam razem z Norą Kelly i jej ekipą pokazywać, czym jest współczesna archeologia. Myślę, że dzięki tej książce obraz tego zawodu może zostać nieco odczarowany, gdyż to, co w swojej powieści ukazali Preston i Child, wywołuje zdumienie i podziw dotyczący rozwoju współczesnej techniki. Cała warstwa przedstawiająca pracę wykopaliskową pod względem naukowym została umiejętnie wpleciona w kryminalną płaszczyznę i dobrze równoważy się z pozostałymi warstwami fabularnymi powieści.
Duet Preston i Child swoją nową książką zapraszają do wzięcia udziału w śledztwie, które początkowo wydaje się zlepkiem przypadkowych zbiegów okoliczności. Już jednak na samym początku lektury, u czytelnika pojawia się zaintrygowanie formą dziwnych morderstw i rabunków grobów, a gdy dołącza do tego wątek wykopalisk, akcja nabiera rozpędu. Sporo dzieje się w fabule, autorzy umiejętnie podsycają napięcie, odsłaniając kolejne elementy stworzonej przez siebie układanki, by w finale po raz kolejny udowodnić, że posiadają niczym nieograniczoną wyobraźnię. W trakcie lektury można bowiem obstawiać różne scenariusze dotyczące tego, co łączy ze sobą wszystkie przypadki, do jakich dokopała się Corrie Swanson, ale z pewnością nie taki, jaki wymyślili amerykańscy pisarze.
"Stare kości" to wielka gratka dla wszystkich miłośników uznanej serii autorów o agencie Pendergaście. Jednak przede wszystkim do doskonale skrojony thriller z morderstwami, szeroko zakrojonym śledztwem zwieńczonym zaskakującym finałem, fascynującym historycznym wątkiem oraz warstwą psychologiczną dotyczącą obydwu protagonistek. Lektura tej książki zapewnia świetną rozrywkę, ale pozostawia także pewną obawę. Jeśli jesteście ciekawi jaką, przeczytajcie koniecznie nowe dzieło duetu Preston i Child.