Zmartwychwstały recenzja

„Wszystko to w ramach bardzo przejrzystej narracji, ale… co z tego, skoro ta przejrzystość niczemu tak naprawdę nie służy”

Autor: @Bartlox ·2 minuty
3 dni temu
Skomentuj
10 Polubień
Craigowi Russellowi bardzo zależało na tym, by w tej powieści było inteligentnie. I nie mam tu na myśli wplecionych w dialogi wykładów na temat genetyki, w szczególności nieoczywistych aspektów dziedziczenia oraz kulturowego znaczenia aktu oskalpowania kogoś. Ich akurat było niezbyt wiele, czego nawet żałuję, lubię takie wtręty w literaturze popularnej, tu te trochę, które się pojawiło, było bardzo okej, ale, serio, było to tylko muśnięcie tych tematów. Zresztą w pewnym momencie nasz dzielny śledczy stwierdza, że na temat skalpowania to mógłby już napisać książkę – no to chyba słuchał o nim o wiele więcej niż zostało nam to przez pisarza pokazane. Chodzi – z tą wymarzoną przez autora inteligentością tekstu – o coś głębszego. O sposób w jaki rozłożono tu informacje na temat szczegółów prowadzonej przez hamburską policję sprawy.

Tak, rzuca się to w oczy. Pisarz pragnął, byśmy niektóre rzeczy kojarzyli, łączyli punkty, a jednocześnie by było to możliwie nieoczywiste. I wyszło moim zdaniem mocno tak sobie, niby jakaś literacka zabawa w tym jest, ale… ale właśnie rzuca się w oczy to pragnienie Russella, to, jak wychodził on z siebie, by ten efekt osiągnąć.

Bardzobardzochcenie? Chyba, niestety, tak to właśnie tu wygląda.

Gorzej, że w tej nadambitności niektóre rzeczy giną. Praktycznie od początku akcji słyszymy o medialnej burzy wokół powieściowego dochodzenia, o tym, jak prasa naciska na aresztowanie mordercy. I właściwie tylko o tym od czasu do czasu słyszymy, bo tej atmosfery medialnego szumu nie czuć w tekście dokładnie w żadnym stopniu. W tym kontekście można wręcz podejrzewać, że znajdująca się naprawdę blisko finału powieści scena konferencji prasowej wzięła się dosłownie stąd, że autor przypomniał sobie, że trzeba coś takiego wrzucić i tyle :) I to niezależnie od tego, że podano nam przecież bardzo konkretne jej znaczenie.

Co ciekawe nawet tak najbardziej bezpośrednio pojęty warsztat pisarski tu czasem leży. Pewna postać ginie (w sensie umiera), a my dowiadujemy się o tym post facto i od tak, bo ktoś wspomniał, podobnie jest nam podana informacja, że inna ważna postać ma syna, który w dodatku odgrywa sporą rolę w jej życiu. Wszystko to w ramach bardzo przejrzystej ogólnie narracji, ale… co z tego, skoro ta przejrzystość niczemu tak naprawdę nie służy.

O dziwo najlepiej broni się w tym wszystkim wątek b, o ile w ogóle można tak nazwać ten snujący się na marginesie motyw z czasów wojny. Bez wracania do rozliczeń narodu niemieckiego z jego hańbiącą przeszłością, bez wartościowania – robiony wtedy gdy trzeba ostro, wtedy gdy trzeba delikatnie.

Moja ocena:

× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zmartwychwstały
Zmartwychwstały
Craig Russell
6.2/10
Cykl: Cykl hamburski - Jan Fabel, tom 3
Seria: Mroczna Seria

Dwa morderstwa w ciągu 24 godzin: znany kiedyś radykalny obrońca przyrody oraz genetyk, który pracował nad zagadnieniem dziedziczenia, zostają znalezieni martwi. Zabójca obu oskalpował, a na jednym i...

Komentarze
Zmartwychwstały
Zmartwychwstały
Craig Russell
6.2/10
Cykl: Cykl hamburski - Jan Fabel, tom 3
Seria: Mroczna Seria
Dwa morderstwa w ciągu 24 godzin: znany kiedyś radykalny obrońca przyrody oraz genetyk, który pracował nad zagadnieniem dziedziczenia, zostają znalezieni martwi. Zabójca obu oskalpował, a na jednym i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Bartlox

Ostatnie dziecko
Warto (jeśli w ogóle) dla samej końcówki

Jednostajność. To słowo kołatało mi w głowie przez lwią część mojej przygody z „Ostatnim dzieckiem”. Serio, wszystko w powieści było tak jednostajne, że ciężko wręcz w...

Recenzja książki Ostatnie dziecko
Ulice ciem
Między warszawskimi pokoleniami

Okej, otworzyłem więc tę książkę i z miejsca rzucił mi się z oczy pewien szczególny paradoks. Z jednej strony widać było, że autorka wykonała przed jej napisaniem porząd...

Recenzja książki Ulice ciem

Nowe recenzje

Rogaty warszawiak
Proza poezją pisana
@zuszka60:

Adolf Rudnicki (1909-1990), pisarz, prozaik, eseista a także autor utworów psychologicznych. Reprezentant pokolenia, kt...

Recenzja książki Rogaty warszawiak
Odważ się być NIEgrzeczną!
Jagoda Jeżynka
@teskonieczna:

Trudno dociec, kto ukrywa się pod kapeluszem i pseudonimem Wilcza Córa. Bardzo to tajemnicza autorka. „Odważ się być NI...

Recenzja książki Odważ się być NIEgrzeczną!
Wyśniona Gwiazdka
Magia Czech i świąteczna przemiana
@sylwiacegiela:

Święta to czas, który przypomina, że zawsze można zacząć od nowa. Tak przynajmniej jest w powieści świątecznej pt. „Wyś...

Recenzja książki Wyśniona Gwiazdka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl