Rodzeństwo jako team. Jak pomóc dzieciom tworzyć zgrany zespół recenzja

Wszystko, czego trzeba

Autor: @LiterAnka ·3 minuty
2022-05-16
Skomentuj
14 Polubień

Rodzeństwo jako team
, czyli najnowszy poradnik Nicoli Schmidt, w którym autorka podpowiada, jak pomóc dzieciom stworzyć zgrany zespół, stał się bestsellerem w Niemczech. Dzięki wydawnictwu Otwartemu w lutym trafił również do polskich rodziców. Z poradnika można się dowiedzieć, dlaczego dzieci się kłócą i walczą o pierwszeństwo, a przede wszystkim – jak rodzice powinni na takie sytuacje reagować.

W książce Rodzeństwo jako team Nicola Schmidt zwraca uwagę, że potrzeby dziecka zmieniają się w zależności od jego wieku. Wynika to z faktu, że dziecko dojrzewa i coraz więcej rozumie. Nie ma więc sensu tłumaczyć dwulatkowi, że chwilowo potrzeby jego rodzeństwa w wieku niemowlęcym są ważniejsze. Rolą rodziców jest rozpoznać wymagania każdego potomka i opracować takie strategie, które pozwolą zaspokoić je wszystkie, a przy tym nie zapominać o sobie. To trudne, ale nie niemożliwe.

Autorka zauważa, że na stosunki między rodzeństwem ma wpływ wiele czynników: różnica wieku, płeć oraz kolejność starszeństwa. Każdy z tych elementów można wykorzystać na różnych etapach relacji między dziećmi, by była harmonijna.

Rodzeństwo jako team jest książką, dzięki której rodzice dostrzegą, jak wielki wpływ mają na kształtowanie osobowości dzieci. Biorąc to pod uwagę, należy pamiętać, by nie etykietować pociech. Przypisywanie konkretnych ról w rodzinie może rodzić problemy, z którymi dzieci będą się borykać nawet w dorosłym życiu.

Książka zawiera porady sprowadzające się do stwierdzenia, że najważniejsza jest miłość. Jej realizacja w codziennym życiu polega na życzliwym przyglądaniu się swoim dzieciom i mądrym reagowaniu na to, co dzieje się między nimi. Rodzice mają tendencję do zwracania uwagi na niegrzeczne zachowania, więc można się ich spodziewać po tych potomkach, które cierpią z powodu niedoboru zainteresowania ze strony dorosłych.

Statystycznie kłótnie pomiędzy rodzeństwem wybuchają ponad sześć razy na godzinę. Warto zastanowić się, czy ingerencja dorosłych jest potrzebna za każdym razem. Dzięki samodzielnemu rozwiązywaniu konfliktów dzieci uczą się stosunków społecznych. Natomiast rodzice, jako rozjemcy, mają tendencję do szukania winnych i osądzania, czym mogą jedynie pogorszyć sytuację.

Najważniejszą kwestią, o której rodzice koniecznie muszą pamiętać, jest unikanie porównywania. Bardzo trudno powstrzymać się od stwierdzeń, że jedno dziecko robi coś szybciej od drugiego albo lepiej rysuje. Takie wypowiedzi mogą generować nie tylko konflikty, ale również inne problemy psychologiczne, choćby dotyczące poczucia własnej wartości.

Rodzeństwo jako team nie pomija szczególnych sytuacji, takich jak rodzina patchworkowa, wielorództwo oraz dzieci nienarodzone. Są to problemy, które wymagają indywidualnego podejścia i zwiększonego wysiłku. Myślę, że coraz więcej rodziców staje przed wyzwaniem układania stosunków między przyrodnimi braćmi i siostrami, biorąc pod uwagę stale rosnącą liczbę rozwodów. Bliźnięta wymagają szczególnego podejścia, o czym mogę zaświadczyć osobiście. A dzieci, którym nie dane było przyjść na świat, mimo wszystko oddziałują na atmosferę panującą w rodzinie. To, że autorka zwróciła uwagę na nadzwyczajne sytuacje, trzeba uznać za duży plus.

Nicola Schmidt nie jest psychologiem ani lekarzem, a jednak pracowała jako coach. Przygotowując książkę, wykorzystała doświadczenie dziennikarskie i własne umiejętności jako rodzica. Sama jest jedynaczką. Przyznam, że jestem skonsternowana, próbując ustalić jej kompetencje. Z reguły bardziej ufam autorom, którzy jednoznacznie pokazują swoje doświadczenie związane z opisywanymi zagadnieniami.

Poradnik Nicoli Schmidt nie jest dla mnie odkrywczy, bo powtarza tezy już znane. Zawarte w nim spostrzeżenia – choć oczywiście słuszne – w mojej głowie nie wywołały rewolucji. Z pewnością jednak będzie przydatny dla rodziców, którzy dotąd nie korzystali z innych tego typu publikacji. Autorka dysponuje lekkim piórem i umiejętnością klarownego wypowiadania się, dlatego książkę czyta się z łatwością. Ponadto widać, że poświęciła dużo czasu na research, o czym świadczy bogata bibliografia. Tym niemniej przy niektórych twierdzeniach brakuje odwołań do wyników badań.

Rodzeństwo jak team mówi o ważnych kwestiach i przyda się szczególnie rodzicom planującym kolejne dzieci. Pomoże uniknąć typowych błędów oraz obniżyć wymagania wobec maluchów, dla których pojawienie się młodszego rodzeństwa jest trudnym wyzwaniem. Służy radą, uspokaja i daje nadzieję, że wysiłek włożony w pierwszych latach życia potomków zaprocentuje w przyszłości.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-05
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzeństwo jako team. Jak pomóc dzieciom tworzyć zgrany zespół
Rodzeństwo jako team. Jak pomóc dzieciom tworzyć zgrany zespół
Nicola Schmidt
7.5/10

Jeśli twoje dzieci znowu wyprowadzają cię z równowagi i nie wiesz, jak reagować na kolejne kłótnie, koniecznie przeczytaj, jakie rady i strategie ma dla ciebie Nicola Schmidt. Nowa książka autorki...

Komentarze
Rodzeństwo jako team. Jak pomóc dzieciom tworzyć zgrany zespół
Rodzeństwo jako team. Jak pomóc dzieciom tworzyć zgrany zespół
Nicola Schmidt
7.5/10
Jeśli twoje dzieci znowu wyprowadzają cię z równowagi i nie wiesz, jak reagować na kolejne kłótnie, koniecznie przeczytaj, jakie rady i strategie ma dla ciebie Nicola Schmidt. Nowa książka autorki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Rodzeństwo jako team" to poradnik dla rodziców, którzy sfrustrowani ciągłymi walkami wśród własnych dzieci pragną poprawić zarówno ich relacje jak i własny komfort psychiczny. Autorka, jak sama nad...

@zaczytana_mama_dwojki @zaczytana_mama_dwojki

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Wszyscy zakochani nocą
Japonia nie jest kobietą

Polska jest krajem konserwatywnym. Jeśli chodzi o pozycję kobiety w społeczeństwie, wciąż istnieją głęboko zakorzenione przekonania o roli, jaką powinna pełnić ona w życ...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą
Dzień
Co się może wydarzyć pomiędzy ludźmi

Moją pierwszą myślą po przeczytaniu książki „Dzień” Michaela Cunninghama jest to, że zwykłe, przeciętne życie może dostarczać bardzo bogatych motywów literackich. Nie ...

Recenzja książki Dzień

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl